Zatrzymano go w miejscu pracy. Były gubernator obwodu sachalińskiego Aleksandr Choroszawin, skazany za korupcję, poprosił o wysłanie do specjalnej strefy operacji wojskowej, jak rosyjska propaganda eufemistycznie nazywa bandycką napaść na Ukrainę. Poinformowała o tym agencja RIA Novosti, powołując się na materiały sprawy. Nie wiadomo dokładnie, kiedy prawnik Choroszawina złożył wniosek ani na jakim etapie jest jego rozpatrywanie. Agencja podała, że skompromitowany polityk kontynuuje odbywanie kary w jednej z kolonii karnych o zaostrzonym rygorze w Kraju Chabarowskim.Choroszawin pełnił funkcję gubernatora obwodu sachalińskiego od 2007 do 2015 roku. Aresztowano go w miejscu pracy. Podczas przeszukań znaleziono u niego miliard rubli w gotówce (około 45,3 mln zł według obecnego kursu), a także około 800 sztuk biżuterii.Łapówki przy zawieraniu kontraktuSamorządowiec został oskarżony między innymi o przyjmowanie łapówek przy zawieraniu państwowego kontraktu na budowę jednego z bloków Jużnosachalińskiej Elektrowni Cieplnej. W 2018 roku został skazany na 13 lat więzienia. W 2020 roku został uznany za winnego w innym postępowaniu karnym. Wyrok podwyższono mu do 15 lat.Wcześniej poprosić o wysłanie na wojnę miał również były przywódca grupy zabójców Asłan Gagiew ps. Dżako, uważany za jednego z najsłynniejszych przestępców współczesnej Rosji. Został zatrzymany przez Interpol w Wiedniu w styczniu 2015 roku. Członkowie jego bandy odpowiadają za co najmniej 40 morderstw. Obecnie odsiaduje wyrok dożywocia. Reżim Władimira Putina ułaskawia rozmaitych zbrodniarzym, który deklarują chęć walki w Ukrainie. Walczyć na front prosto z kolonii karnej pojechał między innymi Dmitrij Małyszew, niesławny „Kanibal z Wołgogradu”, który zamordował mężczyznę i częściowo zjadł jego zwłoki. Jak sam twierdził, jechał bronić „tradycyjnych wartości” Rosji.Czytaj więcej: Morderca i kanibal pojechał na Ukrainę „bronić rosyjskich wartości”. Znamy jego los