Odejście od pacyfistycznego stanowiska. Japońskie ministerstwo obrony zamierza znacząco zwiększyć arsenał dronów w ramach kolejnego rekordowego wniosku o wydatki. Złożonego go w piątek w związku z „znacznie zaostrzającą się sytuacją bezpieczeństwa”. W ostatnich latach Tokio odstąpiło od swojego ściśle pacyfistycznego stanowiska, starając się uzyskać zdolność do „kontrataku”, wobec czego dwukrotnie zwiększyło wydatki na armię do 2 proc. PKB. Agencja AFP opisała wniosek budżetowy Ministerstwa Obrony, złożony w piątek na nadchodzący rok fiskalny rozpoczynający się 1 kwietnia. Wystąpiono o środki w wysokości 8,8 biliona jenów (59,9 miliarda dolarów). To o 100 miliardów jenów więcej niż wynosił poprzedni rekord w ramach obecnego budżetu ustalonego na ten rok fiskalny kończący się w marcu przyszłego roku.Konstytucja Japonii niezmiennie ogranicza jej potencjał militarny do pozornie obronnych środków, choć od zakończenia II wojny światowej minęło ponad 80 lat. Właśnie po tragedii Hiroszimy i Nagasaki kraj wszedł na kurs pacyfistyczny.– Zwiększenie budżetu jest odzwierciedleniem znacznie zaostrzającej się sytuacji bezpieczeństwa wokół Japonii – powiedział anonimowo urzędnik resortu obrony. Ukraińcy pokazali skuteczność dronówZnaczący wzrost wydatków we wniosku budżetowym przewidziano na różne typy pojazdów bezzałogowych. AFP wskazuje, że prognozy w tym zakresie potrojono do poziomu 313 miliardów jenów. To efekt wykazania ogromnej skuteczności dronów w wojnie Rosji z Ukrainą.Bezzałogowce mają między innymi wzmocnić planowany systemu obrony wybrzeża o nazwie SHIELD (Zsynchronizowana, hybrydowa, zintegrowana i ulepszona obrona przybrzeżna). Zakłada się, że będą ostatnim elementem chroniącym ląd przed inwazją. Japonia ma nadzieję, że system zostanie ukończony do marca 2028 roku, nie wskazano jednak, na którym odcinku zostanie zainstalowany.– Trzeba nadrobić zaległości i dostosować się do istotnych zmian w sposobie walki armii – przyznał przedstawiciel ministerstwa obrony.Wizyta w StambuleJak ujawniły japońskie media, podczas ostatniej wizyty w Stambule minister obrony Gen Nakatani zgodził się zbadać możliwość zakupu tureckich dronów.AFP zwróciła uwagę, że presję na Japonię, by wzmocniła swój potencjał obronny, wywarł prezydent USA Donald Trump. Stacjonuje tu około 54 tys. amerykańskich żołnierzy.Waszyngton i Tokio wspólnie podejmują działania mające na celu zwiększenie sprawności swoich sił w odpowiedzi na zagrożenia między innymi ze strony Chin, które robią zakusy na Tajwan. To między choćby wspólne manewry morskie.Eksport broniJaponia również chce zwiększyć eksport broni. W sierpniu otrzymała od Marynarki Wojennej Australii zamówienie o wartości 6 miliardów dolarów na budowę 11 fregat.Wniosek budżetowy zostanie teraz zweryfikowany przez ministerstwo finansów. Oczekuje się, że w nadchodzących miesiącach rząd centralny opracuje kompleksowy projekt budżetu, który – jak się przewiduje – będzie rekordowo wysoki.Dziennik „Yomiuri Shimbun” podał, że całkowite zapotrzebowanie na środki z budżetu ma wynieść ponad 122 biliony jenów, co oznacza znaczny wzrost w porównaniu z kwotą 117,6 biliona jenów w roku bieżącym. Większość środków zostanie przeznaczona na opiekę nad osobami starszymi i zarządzanie „kolosalnym długiem” Japonii, który stanowi jeden z najwyższych odsetek PKB wśród gospodarek rozwiniętych. Czwarta gospodarka świata od lat nie może sobie z nim poradzić.Czytaj więcej: Polska stawia na drony. Te maszyny niedługo trafią do naszej armii