Konflikt sąsiedzki. Co najmniej trzy osoby zginęły, a siedem zostało rannych w dwóch odrębnych incydentach w prowincjach Nangarhar i Khost w Afganistanie. Władze w Kabulu twierdzą, że ataki te zostały przeprowadzone przez sąsiada. Islamabad nie wydał oficjalnego oświadczenia w tej sprawie. Jeszcze w czerwcu zwaśnieni sąsiedzi byli bliżej unormowania stosunków. Strony zgodziły się na podniesienie poziomu stosunków dyplomatycznych do poziomu ambasadorów, co sygnalizuje istotną zmianę w relacjach dwustronnych. Teraz znów gwałtownie się pogarszają.Islamabad wielokrotnie ostrzegał Kabul, aby nie dopuścił do wykorzystywania swojego terytorium do przeprowadzania ataków w Pakistanie. Zapewnił, że jest w pełni przygotowany do zwalczania terrorystów przeprowadzających takie ataki.Dzieci wśród ofiarPowołując się na władze afgańskie agencja Reutera poinformowała w czwartek, że troje dzieci zginęło, a kilka innych zostało rannych, gdy „drony” zaatakowały dom niejakiego Haji Naeema Khana w dystrykcie Spera w prowincji Chost, w pobliżu granicy z agencją Północny Waziristan w Pakistanie. Agencja AFP opublikowała zdjęcia zniszczonych domów.Afgańskie władze twierdzą, że wśród osób rannych w wyniku zniszczenia domu mężczyzny o nazwisku Shahsawar w dystrykcie Shinwar w prowincji Nangarhar było czterech synów i dwie żony.Kierowane przez talibów Ministerstwo Spraw Zagranicznych wydało oświadczenie, w którym stanowczo potępiło naruszenie przestrzeni powietrznej Afganistanu. Podkreślono, że bombardowanie ludności cywilnej, będące wynikiem takich nieodpowiedzialnych działań, nieuchronnie pociągnie za sobą konsekwencje. Poinformowano, że nota protestacyjna została formalnie wręczona Ubaid-ur-Rehmanowi Nizamaniemu, ambasadorowi Pakistanu w Kabulu.Reuters przypomina, że Pakistan w przeszłości atakował obozy terrorystów na terytorium Afganistanu. Po raz ostatni w grudniu ubiegłego roku. Pakistańskie samoloty zbombardowały wówczas pozycje w prowincji Paktika. Celem były schronienia bojowników zakazanej partii Tehreek-i-Taliban Pakistan (TTP).„Ochrona przed terrorystami”Wówczas MSZ unikało bezpośredniego komentarza na temat tych doniesień. Potwierdziło jednak, że siły pakistańskie przeprowadziły „operacje na terenach przygranicznych, aby chronić ludność Pakistanu przed grupami terrorystycznymi”.Pakistańska armia przekazała, że udaremniła wiele prób przekroczenia granicy przez rebeliantów. W kwietniu wyeliminowano co najmniej 54 bojowników, którzy usiłowali przedostać się do Północnego Waziristanu. Na początku sierpnia zginęło co najmniej 50 zwolenników TTP, który próbowali wkroczyć do dystryktu Zhop w Beludżystanie.Talibowie operujący w Pakistanie przeprowadzają również ataki na tamtejszych żołnierzy. W czerwcu co najmniej 16 pakistańskich wojskowych zginęło, a około 30 osób zostało rannych w wyniku samobójczego ataku w prowincji Chajber Pasztunchwa na północnym zachodzie kraju. Islamabad oskarża reżim talibów w Kabulu, że stoi za zamachami, ale ten odpiera zarzuty.Pakistan wydalił również setki tysięcy Afgańczyków, którzy przebywali w tym kraju nielegalnie, ale także tych, którzy się tu urodzili się i mieszkali od dziesięcioleci. Od października 2023 roku Pakistan opuściło ponad 800 tys. Afgańczyków. Szacuje się, że pozostało ich około trzech milionów. Islamabad planuje ich deportować w tym roku, co tylko zaostrzy relacje miedzy sąsiadami.Czytaj więcej: Iran masowo wyrzuca afgańskich migrantów. Pół miliona w 16 dni