Władze złożyły mu propozycję. Rosyjski generał Iwan Popow został skazany na pięć lat łagru za oszustwa. Według rosyjskich portali informacyjnych, wojskowy dostał propozycję wrócenia na front, ale z niej nie skorzystał, gdyż miałby służyć w stopniu szeregowego. Pod koniec kwietnia 2025 roku opisaliśmy historię rosyjskiego generała Iwana Popowa. Wojskowy został oskarżony o „oszustwo na dużą skalę”. Według śledczych dowódca ukradł wyroby metalowe o wartości 130 mln rubli (1,56 mln dolarów), które miały być wykorzystane do budowy fortyfikacji na linii frontu w Ukrainie.Popowa zwolniono z funkcji dowódcy 58. Armii i zdegradowano już w lipcu 2023 roku, gdy publicznie skrytykował kierownictwo ministerstwa obrony. Nie przyznał się do winy, a jego obrona zapowiedziała apelację. Wojskowy przekonywał, że został zdegradowany w związku z nagraniem, na którym skarżył się, że rosyjska armia nie posiada odpowiedniego uzbrojenia i zdolności zwiadowczych, pozwalających na wykrycie artylerii przeciwnika.Zobacz także: Degradacja i zniewaga. Rosyjski generał wraca na frontWładze składają propozycjeRosyjskie media opisują, że Popow otrzymał opcję by uniknąć łagru. Musiałby tylko zaakceptować degradację i wrócić na front w Ukrainie w stopniu szeregowego. Były generał odrzucił tę propozycję.Jego adwokat Siergiej Buinowski – cytowany przez rosyjski portal Lenta.ru – wyjaśnił, że Popow jest zdania, iż przed wróceniem do wojska musi zostać zrehabilitowany i odzyskać swoje szarże. Wojskowy czeka obecnie w areszcie na przeniesienie do kolonii karnej.Zobacz też: Znany generał podpadł Putinowi. Trafił za kratki