Ceremonia w Pałacu Prezydenckim. Pochodzący z Rosji Władimir Semirunnij otrzymał we wtorek w Warszawie polskie obywatelstwo od prezydenta Karola Nawrockiego. Dwukrotny medalista tegorocznych mistrzostw świata w łyżwiarstwie szybkim będzie mógł dzięki temu wystartować w biało-czerwonych barwach podczas przyszłorocznych zimowych igrzysk olimpijskich. 22-letni panczenista, który do Polski przyjechał w 2023 roku, na arenie międzynarodowej może reprezentować nasz kraj od grudnia ubiegłego roku, po 14-miesięcznej karencji po zmianie barw narodowych. Od tego czasu zdążył już wywalczyć brązowy medal na 5000 m i srebrny na 10 000 m w marcowych mistrzostwach świata. W obu przypadkach uzyskał wyniki lepsze od rekordów Polski.Dopiero teraz będzie jednak mógł wystąpić jako Polak w rywalizacji olimpijskiej, a także oficjalnie bić rekordy kraju.– Nie mam słów, że wszystko skończyło się szybciej niż w dwa lata. Teraz w końcu mogę myśleć tylko o treningach, o swoim celu, marzeniu, czyli o igrzyskach olimpijskich i o medalach – powiedział łyżwiarz tuż po odebraniu polskiego obywatelstwa.Rosjanin potępił wojnęSemirunnij po przyjeździe do Polski w 2023 roku musiał podpisać dokumenty, w których potępił wojnę na Ukrainie. Polski Związek Łyżwiarstwa Szybkiego (PZŁS) pomógł w staraniach o wydanie karty pobytu. Otrzymał ją 5 grudnia ubiegłego roku.Uprawniała ona, wraz z ważnym dokumentem podróży, do przemieszczania się po strefie Schengen bez konieczności uzyskania wizy. 19 grudnia dostał polską licencję od międzynarodowej federacji, choć strona rosyjska wnioskowała o dwa lata karencji.Czytaj także: Duży sukces Fręch w Rolandzie Garrosie. Wyeliminowała byłą wiceliderkę rankinguNa polskie obywatelstwo, dzięki któremu będzie mógł startować w biało-czerwonych barwach na igrzyskach w Mediolanie i Cortinie d’Ampezzo w przyszłym roku, czekał kolejne osiem miesięcy.Celem złotoPanczenista nie ukrywa, że chce zdobyć olimpijskie złoto. Jest na to gotowy nie tylko pod względem sportowym, ale także... kulturowym. Zna już słowa polskiego hymnu, który usłyszy, jeśli stanie na najwyższym stopniu podium. Trochę problemów sprawia mu jeszcze melodia, ale jak podkreślił „dwa-trzy dni i wszystko zaśpiewa”.Pierwszą osobą, z którą podzielił się informacją, że oficjalnie otrzyma polskie obywatelstwo, była mama, do której od razu zadzwonił.– Mama była w szoku, trochę popłakała z radości. Bardzo bym chciał się z nią teraz spotkać, chciałbym, żeby przyjechała na igrzyska – przyznał Semirunnij.Sprawa obywatelstwa dwukrotnego mistrza świata była priorytetem PZŁS. Dyrektor sportowy Konrad Niedźwiedzki zaznaczył, że sytuacja została rozwiązana wyjątkowo szybko, a pomogły w tym sukcesy 22-letniego panczenisty w czempionacie globu. Ostateczny termin załatwienia formalności tak, by Semirunnij mógł zostać zgłoszony do olimpijskiej rywalizacji, to 26 stycznia 2026.Zobacz także: Polka kajakarską mistrzynią świata w olimpijskiej konkurencji