Happy end na „ekspresówce”. Świetny refleks, ogromne serce i odwaga – dzięki tym cechom st. sierż. Oliwia Zyg z Częstochowy zapobiegła tragedii na trasie S5 pod Poznaniem. Policjantka, która na co dzień służy w Ogniwie Konnym częstochowskiej komendy, zatrzymała samochód, aby pomóc dwóm dużym psom błąkającym się po drodze ekspresowej. Podczas podróży autem funkcjonariuszka zauważyła dwa duże czworonogi, które wyszły na jezdnię.„Bez wahania zatrzymała swój pojazd, wysiadła z niego i w bezpieczny sposób zwabiła psy do siebie” – wyjaśniła policja. Zwierzęta od razu zareagowały przyjaźnie i wsiadły do samochodu. Starsza sierżant Zyg przewiozła je na pobliski parking, a następnie skontaktowała się z oficerem dyżurnym Komendy Miejskiej Policji w Poznaniu. Na miejsce pojechały odpowiednie służby, które przejęły opiekę nad czworonogami.Policjantka uratowała dwa psy na ruchliwej trasie Mundurowa opisała zdarzenie w internecie i poprosiła o udostępnianie informacji. Odzew był natychmiastowy – wkrótce zgłosiła się właścicielka psów, która odebrała czworonogi. Kobieta podziękowała policjantce za błyskawiczną reakcję i ocalenie zwierząt.Starsza sierżant Oliwia Zyg nie ukrywa, że taka pomoc to dla niej naturalna reakcja. Na co dzień opiekuje się końmi policyjnymi, a prywatnie również angażuje się w działania na rzecz zwierząt. Choć podróż funkcjonariuszki z urlopu wydłużyła się o kilkadziesiąt minut – jak sama przyznała – liczyło się tylko jedno: że dwa bezradne psy wróciły bezpiecznie do domu.Czytaj też: Samolot pasażerski musiał zawrócić przez ptaka