Reżim prowadzi wojnę elektroniczną. Zagłuszenie sygnałów GPS może się skończyć dla Rosji utratą częstotliwości radiowych dla lotnictwa cywilnego – poinformował portal Moscow Times. Międzynarodowa Organizacja Lotnictwa Cywilnego (ICAO) przeanalizowała incydenty, za które jest odpowiedzialna Rosja i dała jej miesiąc na wyeliminowanie tych ingerencji. Finlandia, Estonia, Łotwa i Litwa już w czerwcu alarmowały Międzynarodowy Związek Telekomunikacyjny (ITU) w sprawie coraz częstszych zakłóceń radionawigacji ze strony Rosji. W lipcu te same kraje wraz ze Szwecją i Polską zgłosiły w liście do ICAO aktywację rosyjskich systemów walki elektronicznej – przypomniała agencja Bloomberg. Litwa odnotowała 22-krotny wzrost częstotliwości zagłuszania sygnału GPS w porównaniu z rokiem poprzednim. Liczba samolotów poddanych zagłuszaniu w pierwszej połowie 2025 roku wzrosła o około 17 proc. w porównaniu z analogicznym okresem 2024 roku. Polski Urząd Lotnictwa Cywilnego zgłosił zaś przypadki zagłuszania nad Polską Globalnego Systemu Nawigacji Galileo. Od czerwca 2024 roku do lipca 2025 roku ich liczba wzrosła ponad siedmiokrotnie, odpowiednio z 347 do 2,5 tys. Estonia oceniła, że w regionie gwałtownie wzrosła w ostatnich miesiącach liczba zakłóceń. 85 proc. lotów jest dotkniętych przerwami sygnału. Według Estońskiego Urzędu Ochrony Konsumentów i Regulacji Technicznych liczba przypadków celowego przesyłania nieprawidłowych współrzędnych (spoofingu) również znacznie wzrosła. W lipcu estońscy urzędnicy poinformowali, że rosyjskie wojsko przeniosło dodatkowe urządzenia do lokalizacji w pobliżu granicy. Także władze Łotwy uważają, że Moskwa przeniosła sprzęt do obwodu pskowskiego, graniczącego z Łotwą. Czytaj także: Nasilone zakłócenia GPS i Starlinka w pobliżu granic Estonii i FinlandiiICAO daje Moskwie 30 dni Po przeanalizowaniu danych ICAO uznała, że źródłem ingerencji była Rosja. Organizacja wyraziła „poważne obawy” dotyczące bezpieczeństwa lotów i zapowiedziała, że jeśli Moskwa nie zapewni w ciągu 30 dni środków do wyeliminowania ingerencji, zostanie to uznane za potencjalne naruszenie prawa międzynarodowego. Rada Dyrektorów ITU zażądała zaś od Kremla natychmiastowego zaprzestania ingerencji. Zgodnie z Kartą ICAO państwa naruszające przepisy ITU mogą zostać zawieszone w wydawaniu nowych zezwoleń na użytkowanie częstotliwości radiowych, a także w ich ochronie. Litewskie Ministerstwo Łączności poinformowało agencję Bloomberg, że zakłócenia nadal trwają. Wilno przekazało agencji, że przedstawiciele Rosji nie zaprzeczyli podczas spotkania ITU, że sygnały radiowe są zakłócane, ale uzasadnili to „koniecznością ochrony infrastruktury narodowej”. Co więcej, zakłócenia obejmują coraz szerszy teren i dotyczą również pasm częstotliwości używanych przez telefony komórkowe. – Najpierw zakłócenia dotyczyły lotnictwa, teraz zakłócenia dotyczą również morskich, żeglugowych i naziemnych wież komunikacyjnych – powiedziała szefowa litewskiego urzędu łączności Jurate Soviene. Czytaj także: Zakłócenia GPS na flance NATO. Litewskie służby wskazują na Królewiec