Łączył style i gatunki. Zaczynał jako śpiewak w kościelnym chórze i organista. Później wyspecjalizował się w jazzie. Chętnie eksperymentował z gatunkami. Nadał brzmienie poezji Osieckiej, Miłosza i Jana Pawła II. Często pojawiał się na antenie Polskiego Radia i estradzie w Opolu. Stanisław Soyka przez wiele dekad był czołową postacią polskiej sceny muzycznej. Soyka zmarł w czwartek 21 sierpnia. Tego dnia wieczorem miał wystąpić na festiwalu w Sopocie. Przyczyna śmierci artysty nie została podana do wiadomości publicznej. Wokalista pianista, gitarzysta, skrzypek, kompozytor i aranżer miał 66 lat. Kim był Stanisław Soyka?Stanisław Sojka – występujący również jako Stanisław Soyka lub po prostu Soyka – pochodził ze Śląska, a konkretnie z Żor. W dzieciństwie śpiewał w chórze kościelnym. Gdy miał 14 lat, został organistą. Z muzyką związał też swoje studia – ukończył kierunek aranżacja i kompozycja na Akademii Muzycznej im. K. Szymanowskiego w Katowicach. Jako student był wokalistą uczelnianego zespołu Puls. Grupa często pojawiała się w katowickim studiu Polskiego Radia.W latach 80. i 90. Sojka gościł tam zresztą bardzo często. Nagrywał piosenki, prowadził audycje muzyczne. W pierwszej z wymienionych dekad muzyk śpiewał dla dwóch zespołów: WooBooDoo oraz Svory. W 1986 roku wyruszył na podbój Europy. Podpisał kontrakt z zachodnioniemiecką wytwórnią i wydał płytę zatytułowaną „Stanisław Sojka”. Furory na Zachodzie krążek ten nie zrobił, ale w Polsce wybił się jeden ze składających się na niego utworów – „Love Is Crazy”. Po powrocie z Niemiec, konkretnie w 1988 roku, Sojka nagrał piosenkę, którą słychać w „Piłkarskim pokerze”, kultowym filmie Janusza Zaorskiego o korupcji w polskiej piłce.Zobacz też: Świat kultury żegna Stanisława Soykę. „Kochałem Cię i podziwiałem”Stanisław Soyka – piosenki, albumy hityW 1990 roku wokalista zaczął występować pod swoim nazwiskiem-pseudonimem – Soyka. Wydał swój drugi solowy album – „Acoustic”. Znalazły się na nim przeboje takie jak „Cud niepamięci” czy „Play It Again”. Krążek wybił się nie tylko za sprawą świetnego wykonania, ale również nietypowej wówczas koncepcji. Jak sama nazwa wskazuje, była to płyta w pełni akustyczna, a więc stworzona bez użycia elektroniki. Moda na takie wydawnictwa dotarła do Polski wiele lat później.Lata 90. były szczytowym okresem popularności Soyki. Wtedy powstał jego chyba największy hit – „Tolerancja (na miły Bóg)”, a także album „Sonety Shakespeare”, w którym muzyka przeplatała się z twórczością angielskiego poety (trzy lata po premierze nagrana została wersja anglojęzyczna).W XXI wieku pochodzący ze Śląska artysta też nawiązywał do poezji. „Tryptyk rzymski” z 2003 roku był hołdem dla poetyckiej twórczości Jana Pawła II. Osiem lat później Soyka uczcił Rok Czesława Miłosza, nagrywając płytę będącą muzyczną adaptacją wierszy noblisty. Wcześniej reinterpretował też utwory Czesława Niemena i Agnieszki Osieckiej. Czytaj także: Nie żyje wybitny polski filmowiec Marcel ŁozińskiStanisław Soyka – legenda festiwalu w OpoluW trakcie swojej kariery Soyka współpracował z czołowymi postaciami polskiej sceny jazzowej, m.in. Michałem Urbaniakiem, Wojciechem Karolakiem i Tomaszem Stańką.Soyka był artystą trudnym do zaszufladkowania gatunkowego. Jego styl można określić jako mieszankę jazzu, popu, muzyki klasycznej oraz elementów folku. Często sięgał po eksperymentalne formy, przeplatał tradycję z nowoczesnym brzmieniem. Wokalista miał na koncie wiele wyróżnień. W 1986 roku zdobył Nagrodę Dziennikarzy na Festiwalu Polskiej Piosenki w Opolu. W następnych dekadach regularnie pojawiał się na opolskiej estradzie.