Zamrażającą ceny energii. Jest decyzja prezydenta. Podczas konferencji prasowej prezydent Nawrocki ocenił, że nowelizacja w rzeczywistości dotyczyła głównie liberalizacji zasad budowy turbin wiatrowych, a nie ochrony cen energii. – Ustawa wiatrakowa, bo tak powinniśmy ją nazywać, jest rodzajem szantażu większości parlamentarnej i rządu – powiedział.CZYTAJ TEŻ: Zdalny człowiek, czyli jak Dariusz Matecki znalazł się w Lasach PaństwowychNowela przewidywała zniesienie zasady 10H, obowiązującej od 2016 roku, i wprowadzenie minimalnej odległości 500 metrów między nowymi turbinami a zabudową mieszkalną. Obecne przepisy wymagają zachowania 700 metrów.Ustawa wiatrakowa i zamrożenie cen prąduDo projektu ustawy w trakcie prac sejmowych wprowadzono zapis przedłużający zamrożenie cen energii elektrycznej dla gospodarstw domowych do końca 2025 roku. Mechanizm ten obecnie obowiązuje tylko do końca września.Minister klimatu Paulina Hennig-Kloska tłumaczyła, że poprawka została dodana, ponieważ zbliżająca się przerwa wakacyjna w Sejmie uniemożliwiała szybkie uchwalenie osobnej ustawy w tej sprawie.W związku z tym zdecydowano o połączeniu regulacji dotyczących cen prądu z przepisami wiatrakowymi, co – jak podkreślał prezydent – wpłynęło na jego decyzję o wecie.CZYTAJ TEŻ: Najnowszy sondaż. Minimalna różnica między KO a PiS