Musieli wyjechać z miasta. W ramach programu Erasmus+ do Góry Kalwarii przyjechała grupa sześciu studentów z Turcji wraz z dwojgiem opiekunów. Ich pobyt miał sprzyjać wymianie kulturowej i zawodowej, jednak doświadczenia okazały się odmienne. Według informacji przesłanych przez Fundację Instytut Pracy i Kariery z Krakowa grupa spotkała się z otwartą wrogością i agresją ze strony części mieszkańców. Sześcioro studentów z Turcji oraz dwoje opiekunów przyjechało do Góry Kalwarii na praktyki zawodowe w ramach unijnego programu wymiany młodzieży Erasmus+. Ich pobyt organizowała Fundacja Instytut Pracy i Kariery z Krakowa. Zamiast gościnności i otwartości, których oczekiwali, spotkali się z falą wrogości.Według relacji fundacji tureccy goście byli wyzywani na ulicy i w sklepach, filmowani bez zgody, śledzeni i zastraszani. Jeden z najbardziej niepokojących incydentów dotyczył nauczycielki, której w miejscu publicznym zerwano chustę z głowy. W wyniku narastającego poczucia zagrożenia, młodzi ludzie bali się poruszać po mieście.W obliczu skali problemu, organizatorzy zdecydowali się przenieść uczestników programu do Warszawy.Problemy tureckich studentów w Górze KalwariiZastępca burmistrza Góry Kalwarii, Piotr Chmielewski, opublikował poruszający apel, skierowany do społeczności lokalnej. Podkreślił w nim fundamentalne wartości, jakimi są szacunek i godność – niezależnie od pochodzenia, religii czy zwyczajów. Przypomniał o idei Erasmus+, która promuje dialog i otwartość, i wezwał mieszkańców, aby okazali tureckim gościom to, czego sami oczekują za granicą – życzliwość, akceptację i poczucie bezpieczeństwa „Chciałbym bardzo mocno podkreślić: każdy człowiek zasługuje na szacunek i godność, niezależnie od kraju pochodzenia, religii czy zwyczajów. To, jak traktujemy naszych gości, świadczy nie tylko o nas samych, ale i o całej naszej wspólnocie” – napisał wiceburmistrz w mediach społecznościowych.Jak twierdzą organizatorzy wyjazdu, studenci bali się opuszczać hotel i spacerować po mieście. „Erasmus+ to program, który łączy młodych ludzi w duchu współpracy, dialogu i otwartości. Dzięki niemu nasi mieszkańcy i uczniowie także mogą wyjeżdżać za granicę, uczyć się w innych krajach i doświadczać serdeczności od obcych ludzi. Dajmy więc naszym gościom to, czego sami oczekujemy poza granicami Polski – życzliwości, akceptacji i poczucia bezpieczeństwa. Wszystkim nam powinno zależeć, aby Góra Kalwaria nie cieszyła się złą reputacją, która negatywnie wpłynie na przyszłą realizację projektów Erasmus+ z udziałem naszej młodzieży” – można było przeczytać.Wiceburmistrz zwrócił uwagę na to, że sposób, w jaki traktujemy gości, odzwierciedla charakter całej wspólnoty, i zaapelował o zaniechanie przejawów nietolerancji oraz pielęgnowanie gościnności.W Górze Kalwarii od 20 lat istnieje ośrodek dla uchodźców, w którym obecnie mieszka około stu osób. Nie odnotowano w tym czasie aktów agresji.Czytaj też: Zmasowany atak Rosji na zachodnią Ukrainę. Polska poderwała myśliwce