Dobra taktyka prezydenta Ukrainy. Druga wizyta Wołodymyra Zełenskiego u Donalda Trumpa – zdaniem większości analityków – zakończyła się sukcesem. Prezydent Ukrainy zdołał tym razem „kupić” rozmówcę m.in. okazaniem szacunku, bezpośredniością i symbolicznymi gestami. Są już pierwsze oceny po wizycie Wołodymyra Zełenskiego i europejskich polityków w Białym Domu. Przed spotkaniem cześć komentatorów wieszczyła, że historia sprzed ponad pół roku się powtórzy, tzn. znów dojdzie do awantury pomiędzy Zełenskim i Trumpem. Dlatego też, wizytę „asekurowali” przedstawiciele państw zrzeszonych w ramach „koalicji chętnych”.Jednak kasandryczne wizje nie spełniły się. Oba spotkania, za równo z udziałem europejskich polityków, jaki i rozmowa jeden na jeden Trump-Zełenski przebiegły w bardzo przyjaznej atmosferze, a prezydent Ukrainy dostał najwyższe noty od analityków. Dlaczego tym razem było inaczej? Czy obie strony wyciągnęły wnioski z pierwszego spotkania?Garnitur niezgodyLutowe spotkanie w Białym Domu szybko eskalowało i doprowadziło do bezprecedensowej awantury. Niewiele osób pamięta jednak, że emocje podniosły się od pytania jednego z dziennikarzy biorących udział w spotkaniu. Zapytał on z nieukrywaną pretensją dlaczego prezydent Ukrainy nie ma założonego garnituru (zawsze nosi wojskowy polar – przyp. red.) podczas wizyty w Białym Domu. Dziennikarz zasugerował, że jest to brak szacunku, co szybko podchwycił wiceprezydent J.D Vance.– Kiedy wojna się skończy, założę garnitur, może taki jak pan ma, może lepszy – odparł prezydent Ukrainy. Sytuacja wywołała falę emocjonalnych oskarżeń i dalszych zniewag. Podczas tej wizyty Zełenski przyjął inną taktykę i dostosował się do wymogów Białego Domu – założył garnitur, wzbudzając tym zachwyt amerykańskiego prezydenta.Nawet dziennikarz, który zadał mu podczas poprzedniego spotkania pytanie o brak garnituru, pochwalił prezydenta stwierdzając, że „wygląda fantastycznie w tym garniturze”. Trump zgodził się z tym, mówiąc, że powiedział Zełenskiemu „to samo”.Zobacz również: Trump pokonany własną bronią. Gubernator zakpił z prezydenta USAPrezent dla Trumpa i list dla MelaniiZełenski wręczył też prezenty amerykańskiej parze prezydenckiej. Trump otrzymał wyjątkowy kij golfowy, należący do młodszego sierżanta Sił Zbrojnych Ukrainy, który stracił nogę podczas walk w pierwszych miesiącach wojny.Z kolei pierwsza dama, Melanii otrzymała list od żony Zełenskiego – Ołeny. List zawierała prawdopodobnie podziękowania i gratulacje za list Melanii do Putina w sprawie losu porwanych ukraińskich dzieci.– Myślę, że odbyliśmy bardzo dobrą rozmowę z prezydentem Trumpem, bardzo dobrą. I naprawdę była to najlepsza rozmowa. A może najlepsza rozmowa będzie miała miejsce w przyszłości – mówił Zełenski po spotkaniu.Zobacz także: O Ukrainie bez Ukrainy? „Nigdy nie zaufamy Putinowi”Gwarancje dla UkrainyAmerykański prezydent ujawnił po spotkaniu, że omówiono także projekt przyszłych gwarancji bezpieczeństwa dla Ukrainy.„Podczas spotkania omówiliśmy gwarancje bezpieczeństwa dla Ukrainy, które miałyby zostać udzielone przez różne kraje europejskie w porozumieniu ze Stanami Zjednoczonymi Ameryki. Wszyscy są bardzo zadowoleni z możliwości pokoju między Rosją a Ukrainą. Po zakończeniu spotkań zadzwoniłem do prezydenta Putina i rozpocząłem przygotowania do spotkania między prezydentem Putinem a prezydentem Zełenskim w miejscu, które zostanie jeszcze ustalone. Po tym spotkaniu odbędzie się trójstronne spotkanie, w którym wezmą udział obaj prezydenci oraz ja” – ocenił Trump w swoich mediach społecznościowych.Jak zauważa „Financial Times”, pomimo dobrego tonu spotkania nie ustalano jaka będzie przyszłość Ukrainy. Dziennikarze pisma zauważyli także, że spotkanie między Moskwą i Kijowem – o którym mówi Trump – będzie bardzo trudne do zrealizowania.Zobacz też: Mają jedną misję. Jak powstała „koalicja chętnych”?