Wspólne ćwiczenia USA i Korei Płd. Przywódca Korei Północnej Kim Dzong Un ostro skrytykował wspólne ćwiczenia wojskowe Korei Południowej i USA, określając je jako przejaw „chęci wywołania wojny” oraz dowód „wrogiej postawy” wobec Pjongjangu – poinformowały północnokoreańskie media. Kim Dzong Un zaapelował też o „szybką rozbudowę” arsenału nuklearnego kraju. – Intensyfikacja kontaktów wojskowych USA i Republiki Korei oraz demonstracja siły są najdobitniejszym przejawem ich woli wywołania wojny. To także akt niszczenia pokoju i bezpieczeństwa w regionie – stwierdził Kim, cytowany przez agencję KCNA. Podkreślił, że „zmieniająca się sytuacja wymaga od Korei Płn. podjęcia działań odwetowych”.Podczas inspekcji na niszczycielu Choe Hyon – pierwszej północnokoreańskiej jednostce tej klasy o wyporności 5 tys. ton – Kim wezwał marynarkę wojenną do odegrania kluczowej roli w rozbudowie potencjału nuklearnego państwa.Wspólne ćwiczenia USA i Korei PołudniowejChodzi o trwające od poniedziałku ćwiczenia Ulchi Freedom Shield, które zakończą się 28 sierpnia. Urzędnik południowokoreańskiego ministerstwa ds. zjednoczenia, cytowany przez agencję Yonhap, podkreślił, że manewry „nie mają na celu ataku na Koreę Północną ani eskalacji napięć na Półwyspie Koreańskim”, lecz służą wzmocnieniu gotowości obronnej Seulu i Waszyngtonu.Relacje między obiema Koreami, które formalnie pozostają w stanie wojny od ponad 70 lat, są obecnie oceniane jako najgorsze od dekad.Zobacz także: „Pełne poparcie”. Putin rozmawiał z Kim Dzong Unem