Marcin Bosacki w „Pytaniu dnia”. 18.08.2025 Marcin Bosacki został zapytany o to, dlaczego żaden z przedstawicieli polskiego państwa nie bierze udziału w rozmowach w Białym Domu, gdzie spotkali się Wołodymyr Zełenski, Donald Trump i najważniejsi europejscy politycy. Wiceszef MSZ stwierdził, że pytanie powinno zostać skierowane do „prezydenta i jego współpracowników” – Ten format, który spotkał się dzisiaj w Białym Domu, to ten sam, którym szczyciła się w zeszłym tygodniu Kancelaria Prezydenta. Twierdzili wtedy, że „ograli rząd”, bo z Trumpem spotkał się prezydent Nawrocki, a nie premier Tusk. Pytanie, dlaczego w dzisiejszym spotkaniu nie uczestniczy prezydent Nawrocki – powiedział gość „Pytania dnia”.Pałac Prezydencki gubi się w zeznaniach?Zdaniem Bosackiego, „ludzie prezydenta wydają sprzeczne wyjaśnienia”.– Według niektórych prezydenckich ministrów, nie bardzo im zależało na tym spotkaniu, bo są już umówili na wizytę 3 września. Problem polega na tym, że na dzisiejszym spotkaniu rozmowa będzie toczyć się nie tylko o bezpieczeństwie Ukrainy, ale także Polski. Pytanie czy bezpieczeństwo naszego kraju może czekać 2,5 tygodnia – odparł polityk.Wiceszef MSZ dodał, że „przez ostatni tydzień Polska brała udział we wszystkich rozmowach”. – Albo w osobie prezydenta Karola Nawrockiego, albo pana premiera Tuska lub szefa MSZ, Radosława Sikorskiego. (…) Polska dyplomacja działa, żeby znaleźć się we wszystkich formatach rozmów międzynarodowych – zaznaczył.Zobacz także: Zełenski już w Białym Domu. Trwa spotkanie z TrumpemBrak komunikacji z rządemBosacki został także zapytany o to, jak przebiega komunikacja między Pałacem Prezydenckim a rządem. Wiceminister stwierdził, że jest ona „niesymetryczna”.– Konferencje organizowane przez rząd za każdym razem dostarczają wyczerpujących informacji dla prezydenckich ministrów. Z drugiej strony my dalej czekamy na notatkę z Kancelarii Prezydenta opisującą sobotnią rozmowę (Trumpa z Nawrockiem – przyp. red.). Apeluję do prezydenta i jego ludzi, aby wywiązali się z obietnic, które publicznie złożyli – mówił Bosacki.Zobacz też: Bez Polaków w Waszyngtonie. „To prezydent ma uprzywilejowane stosunki”