Ważą się losy rozmów rozejmowych. Prezydent USA Donald Trump rozmawia w Białym Domu z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim, a następnie z spotka się z grupą przywódców krajów europejskich. Rozmowy mają dotyczyć negocjacji pokojowych z Rosją i gwarancji bezpieczeństwa dla Ukrainy. Przedstawiamy plan spotkania. Prezydent Trump przyjął Zełenskiego w Białym Domu o 13.15 czasu lokalnego (19.15 w Polsce). Najpierw obaj odpowiadali na pytania dziennikarzy.Zełenski oświadczył, że jest gotowy do udziału w trójstronnych rozmowach, z udziałem lidera Rosji Władimira Putina. Na spotkaniu w Gabinecie Owalnym podziękował prezydentowi USA za wsparcie i za zaproszenie. Odpowiadając na pytanie jednego z dziennikarzy, zapewnił, że jest otwarty na przeprowadzenie wyborów w Ukrainie, lecz – jak zaznaczył – głosowanie powinno odbywać się w bezpiecznych warunkach.Pytany o to, jakich gwarancji bezpieczeństwa oczekuje dla swojego kraju, przyznał, że potrzebuje „wszystkiego”. – Po pierwsze to silna ukraińska armia. Dotyczy to broni, personelu, misji szkoleniowych, informacji wywiadowczych – podkreślił Zełenski. Zaznaczył, że zależeć to będzie od dużych krajów, takich jak USA.Donald Trump zapowiedział podczas spotkania z Wołodymyrem Zełenskim, że będzie omawiać kwestię gwarancji bezpieczeństwa podobne do tych zawartych w artykule 5 traktatu o NATO. Zasugerował też wsparcie dla ewentualnych europejskich sił gwarantujących pokój w Ukrainie.Europa u TrumpaNastępnie do Trumpa i Zełenskiego dołączyli przedstawiciele „Koalicji chętnych”, między innymi przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen, sekretarz generalny NATO Mark Rutte, prezydent Francji Emmanuel Macron, kanclerz Niemiec Friedrich Merz, premier Wielkiej Brytanii Keir Starmer, premierka Włoch Giorgia Meloni oraz prezydent Finlandii Alexander Stubb.Zobacz także: USA zostawią Ukrainę na lodzie? Pokojowy scenariusz „może nie być możliwy”Co będzie tematem spotkania?Liderzy mają omówić rezultaty piątkowych rozmów Trumpa z przywódcą Rosji Władimirem Putinem na Alasce, w tym szczegóły wstępnych uzgodnień i rosyjską propozycję zawieszenia broni w zamian za oddanie kontrolowanej przez Ukraińców części obwodu donieckiego. Propozycję tę poparł Trump, rezygnując z żądania bezwarunkowego rozejmu.Zełenski i przywódcy europejscy są zainteresowani przede wszystkim szczegółami na temat gwarancji bezpieczeństwa dla Ukrainy. Jak powiedział w niedzielę specjalny wysłannik Trumpa ds. Bliskiego Wschodu Steve Witkoff, na Alasce Rosja zgodziła się na gwarancje bezpieczeństwa podobne do tych, jakie zawarto w artykule 5. traktatu o NATO. Dodał, że jednym z gwarantów byłyby Stany Zjednoczone. Witkoff stwierdził też, że Putin złagodził stanowisko w kwestiach terytorialnych.Kreml dotąd nie potwierdził tych twierdzeń, a z publicznych wypowiedzi Putina wynika, że nie zrezygnował z żądania rozwiązania „podstawowych przyczyn” konfliktu, co w praktyce miałoby oznaczać rozbrojenie Ukrainy i podporządkowanie jej Moskwie.Czytaj więcej: Trump wścieka się na media. „Nawet gdyby Rosja oddała Moskwę...”Ostatnia narada przed wizytą u TrumpaZełenski przed wylotem do Waszyngtonu spotkał się w niedzielę w Brukseli z przewodniczącą Komisji Europejskiej i wziął udział w wirtualnym spotkaniu przedstawicieli państw „koalicji chętnych”, wspierających Ukrainę.„To historyczna decyzja, że Stany Zjednoczone są gotowe uczestniczyć w gwarancjach bezpieczeństwa dla Ukrainy. Gwarancje bezpieczeństwa wynikające z naszej wspólnej pracy muszą być naprawdę bardzo praktyczne i zapewniać ochronę na lądzie, w powietrzu i na morzu, a także muszą być opracowane z udziałem Europy” – napisał Zełenski na Telegramie, podsumowując wyniki narady.Po spotkaniu z Von der Leyen zaznaczył, że negocjacje powinny wyjść od obecnej linii frontu, co sugeruje, że ukraiński prezydent sprzeciwia się rosyjskiej, popartej przez Trumpa propozycji oddania terytorium Ukrainy bez walki.Według Trumpa spotkanie z Zełenskim miałoby być krokiem w kierunku zorganizowania szczytu trójstronnego z udziałem przywódców USA, Ukrainy i Rosji. Według mediów, między innymi stacji CNN, Trump powiedział, że chciałby zorganizować takie spotkanie już w piątek 22 sierpnia. Kreml dotąd zaprzeczał, by temat takiego spotkania był poruszany na Alasce, a Zełenski – który już wcześniej deklarował gotowość spotkania się z Putinem – w niedzielę powiedział, że Rosja nie zdradza zainteresowania takim szczytem.Zobacz także: Zełenski pełen nadziei. „Historyczna decyzja USA”Trudne spotkanie na początku rokuDla Zełenskiego poniedziałkowe spotkanie z Trumpem to pierwsza wizyta w Białym Domu od lutego. Ówczesne rozmowy zakończyły się ostrą kłótnią z Trumpem i wiceprezydentem USA J.D. Vance'em przed kamerami i przedwczesnym zakończeniem spotkania. Tym razem ukraiński prezydent będzie mógł liczyć na wsparcie przywódców z Europy. Jak dotąd nie ma informacji, by był wśród nich prezydent RP Karol Nawrocki, mimo że uczestniczył on w konferencjach zorganizowanych w tym samym formacie przed szczytem na Alasce i po nim.Sekretarz stanu USA Marco Rubio w niedzielę zaprzeczył twierdzeniu, że europejscy liderzy przybędą do Waszyngtonu, by Zełenski nie został zmuszony do zaakceptowania złego porozumienia. – To tak głupia narracja medialna, że przybywają tu jutro, bo Trump zamierza zmusić Zełenskiego do złego porozumienia. Od tygodni pracujemy z tymi ludźmi nad tą sprawą. (...) Zaprosiliśmy ich – podkreślił Rubio w rozmowie ze stacją CBS.Mimo to jeszcze w niedzielę w nocy Trump zamieścił na portalach społecznościowych wpis sugerujący, że to na Zełenskim ciąży odpowiedzialność za zakończenie wojny.„Prezydent Ukrainy Zełenski może zakończyć wojnę z Rosją niemal natychmiast, jeśli zechce, albo może kontynuować walkę” – napisał Trump. Wykluczył przy tym powrót Krymu do Ukrainy oraz członkostwo tego kraju w NATO.Zobacz też: Najpierw Zełenski, potem reszta. Szczegóły rozmów w Białym Domu