Kolejny przykład barbarzyństwa. Armia rosyjska zaatakowała z powietrza ukraińskie przygraniczne regiony. Miasta Sumy i Charków zostały ostrzelane rakietami balistycznymi – donoszą ukraińskie media, powołując się na źródła wojskowe. Cztery osoby, w tym roczne dziecko, zginęły, a 18 zostało rannych w wyniku uderzenia rosyjskiego drona kamikadze w blok mieszkalny w Charkowie na północnym wschodzie Ukrainy – poinformował w poniedziałek rano mer Ihor Terechow.– Przed chwilą pod gruzami budynku znaleziono ciało jeszcze jednego człowieka, zabitego nad ranem przez wrogi dron. Tym samym liczba zabitych wzrosła do czterech – przekazał. Rosja ostrzelała Sumy, Charków i OdessęSiły Powietrzne Ukrainy poinformowały również o zmasowanym ataku dronów ze wschodu i zachodu na Odessę. „W mieście słychać wybuchy” – poinformował burmistrz Hennadij Truchanow. – Konieczne jest zawieszenie broni, ponieważ Rosja będzie nadal robić wszystko, aby terroryzować naszych ludzi – powiedział szef Biura Prezydenta UkrainyAndrij Jermak cytowany przez agencję Unian. Moskwa kontynuuje mordowanie cywilów pomimo tego, że w poniedziałek dojdzie do spotkania Donalda Trumpa z Wołodymyrem Zełenskim. „Rosja to mordercza machina wojenna, którą w tej chwili powstrzymuje Ukraina. Trzeba ją zatrzymać na dobre. Można to zrobić poprzez jedność i presję świata transatlantyckiego” – napisał w mediach społecznościowych szef MSZ Ukrainy Andrij Sybiha