Intensywna walka z przestępczością. Jednostki Gwardii Narodowej rozpoczęły we wtorek działania operacyjne w Waszyngtonie. To element ogłoszonej przez prezydenta USA Donalda Trumpa akcji mającej na celu walkę z przestępczością w stolicy. Prezydent Trump poinformował dzień wcześniej o przejęciu przez rząd federalny kontroli nad waszyngtońską policją oraz wysłaniu na ulice miasta 800 gwardzistów. We wtorkowy wieczór w pobliżu pomnika Waszyngtona widziano pojazdy wojskowe Humvee i uzbrojonych żołnierzy. Według przedstawiciela Białego Domu działania służb będą koncentrować się w miejscach najczęściej odwiedzanych przez mieszkańców i turystów.Intensywne patrole i aresztowaniaRzeczniczka Białego Domu Karoline Leavitt przekazała, że w nocy z poniedziałku na wtorek do służby skierowano także około 850 policjantów i agentów federalnych. Aresztowano 23 osoby. Policja w ostatnich pięciu miesiącach zlikwidowała 70 obozowisk bezdomnych, a osoby odmawiające ich opuszczenia mogą zostać ukarane grzywną lub trafić do więzienia.Krytyka ze strony burmistrzyni i opozycjiBurmistrzyni Waszyngtonu, demokratka Muriel Bowser, uznała decyzję Trumpa o użyciu Gwardii Narodowej za „autorytarne posunięcie” i ostrzeżenie dla innych amerykańskich miast. Według sondażu YouGov, niemal połowa ankietowanych Amerykanów potępia wysłanie wojska i federalizację policji, a jedynie 34 proc. popiera decyzję. Wśród Republikanów poparcie sięga 74 proc., a wśród Demokratów sprzeciw deklaruje aż 81 proc.„Rozprawimy się z bezprawiem”Trump ocenił, że sytuacja w Waszyngtonie staje się „kompletnym i totalnym bezprawiem” i zapowiedział likwidację „slumsów” oraz „karawan młodych ludzi” szalejących po ulicach. Choć policyjne statystyki pokazują, że przestępczość z użyciem przemocy w stolicy USA spadła do najniższego poziomu od 30 lat, prezydent powołuje się na dane porównawcze, według których liczba zabójstw w Waszyngtonie jest wyższa niż w wielu stolicach świata, w tym Bogocie, Meksyku czy Bagdadzie.Czytaj też: „Pełne poparcie”. Putin rozmawiał z Kim Dzong Unem