Tematem koniec wojny w Ukrainie. Spotkanie prezydenta Donalda Trumpa z Władimirem Putinem odbędzie się w Anchorage na Alasce w formacie jeden na jednego – potwierdziła we wtorek rzeczniczka Białego Domu Karoline Leavitt. Zaznaczyła, że Trump jest zdeterminowany, by zakończyć wojnę w Ukrainie. Ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski zapowiedział, że nie odda ziemi, która mogłaby stać się rosyjską trampoliną do nowej wojny. – W piątek rano prezydent Trump uda się w podróż do Anchorage na Alasce, gdzie odbędzie dwustronne spotkanie z prezydentem Rosji Władimirem Putinem. Brutalna wojna między Rosją a Ukrainą wybuchła pod niekompetentnym przywództwem Joe Bidena, ale prezydent Trump jest zdeterminowany, by położyć kres tej wojnie i powstrzymać zabijanie – ogłosiła Leavitt na wtorkowym briefingu prasowym.Trump i Putin będą rozmawiać na osobnościLeavitt odpowiedziała twierdząco na pytanie, czy prezydenci USA i Rosji będą rozmawiać na osobności. Dodała jednak, że wciąż dopracowywane są szczegóły logistyczne spotkania, jak też m.in. kwestie ewentualnej wspólnej lub samodzielnej konferencji prasowej po spotkaniu.Czytaj także: Europa zwiększa produkcję pocisków i rakiet. Nie chce być na łasce USATymczasem urzędnicy Białego Domu potwierdzili też, że w środę Trump weźmie udział w telekonferencji przywódców europejskich i prezydenta Ukrainy zwołaną przez niemieckiego kanclerza Friedricha Merza. W tej rozmowie online uczestniczyć będzie również premier Donald Tusk.Rzeczniczka zapowiadała, że choć możliwe jest, że spotkanie zaowocuje propozycją układu, to prezydent Trump zamierza głównie wysłuchać to, co Putin ma do powiedzenia.– To ćwiczenie w słuchaniu dla prezydenta. Spójrzcie, tylko jedna strona zaangażowana w tę wojnę będzie obecna, więc prezydent musi się tam udać i ponownie uzyskać głębsze i lepsze zrozumienie tego, jak możemy, miejmy nadzieję, doprowadzić tę wojnę do końca – powiedziała.Wołodymyr Zełenski ma jasne stanowisko– Nie opuścimy Donbasu. Nie możemy tego zrobić. Dla Rosjan Donbas jest trampoliną do przyszłej ofensywy – powiedział we wtorek Wołodymyr Zełenski. Dodał, że region, którego domagała się Rosja, był zbyt ważny strategicznie, by go oddać, ponieważ był silnie ufortyfikowanym obszarem, chroniącym centralne miasta Ukrainy.Czytaj także: Groźby Kremla po słowach o NATO w Królewcu. Odwet taki, że „DNA nie zostanie”– Nie usłyszałem niczego – ani jednej propozycji – co gwarantowałoby, że jutro nie wybuchnie nowa wojna i że Putin nie będzie próbował zająć przynajmniej Dniepru, Zaporoża i Charkowa po tym, jak Rosja zdobędzie cały Donbas – ocenił prezydent Ukrainy.Anchorage, gdzie odbędzie się spotkanie Trumpa z Putinem, to największe miasto Alaski. Położone jest na południowym wybrzeżu półwyspu. Mieszka tam niemal połowa z 740 tys. mieszkańców Alaski.Znajduje się tam baza lotnictwa Elmendorf, gdzie lądować będzie prezydencki Air Force One. Dokładne miejsce spotkania nie jest jeszcze znane.