Przejmująca relacja z serca konfliktu. W ogarniętej wojną Strefie Gazy palestyński dziennikarz Thaer Aabed pokazuje codzienną walkę o przetrwanie. – Cebula kosztuje 80 szekli, czyli około 25 dolarów za kilogram. Nikt nie jest w stanie sobie na to pozwolić – mówi w wyjątkowym reportażu Anny Kowalskiej tylko dla „19.30”. W niedzielę w precyzyjnym ataku Izraela na Strefę Gazy zginęło sześciu dziennikarzy. Nalot został przeprowadzony na ich namiot rozłożony w pobliżu wejścia do szpitala Al-Szifa w mieście Gaza. Według Izraela zabici dziennikarze mieli związek z terrorystami Hamasu.Thaer Aabed jest jednym z palestyńskich dziennikarzy, który dokumentuje piekło Gazy. Już cztery razy otarł się o śmierć. Ostatni raz właśnie w niedzielę. Thaer pomimo ryzyka i głodu chce pokazać cierpienie Palestyńczyków.– W północnej Gazie ciężarówki z pomocą humanitarną wjeżdżają do strefy przez izraelski punkt kontrolny. Takie miejsca dzisiaj to prawdziwa śmiertelna pułapka – mówi Aabed. Szukanie jedzenia wiąże się ze śmiertelnym ryzykiem, bo siły obronne Izraela strzelają do wygłodniałych tłumów z karabinów i czołgów.– Od miesięcy nie mamy co jeść i chociaż ta praca okazała się bardzo niebezpieczna, musimy pracować – dodaje. Jego dom został zniszczony w izraelskim ostrzale. Teraz mieszka z żoną i dwójką małych dzieci w namiocie w obozie w północnej Gazie. Żyje dzięki pomocy humanitarnej, bo nieliczne dostępne na bazarach produkty osiągają horrendalne ceny. Cebula kosztuje 80 szekli, czyli około 25 dolarów za kilogram. – Nikt nie jest w stanie sobie na to pozwolić – podkreśla Aabed.Izrael od początku wojny odmawia wjazdu zagranicznym dziennikarzom do Strefy Gazy. Zdjęcia palestyńskich reporterów władze Izraela nazywają propagandą, ale głód, nędzę i wszechobecną śmierć potwierdzają pracujące na miejscu organizacje pozarządowe – podkreśla Anna Kowalska w reportażu dla „19.30” w TVP. Info.Alarmujące statystykiWedług Lekarzy bez Granic w Gazie z powodu niedożywienia cierpi co trzecie dziecko. Lekarze bez Granic informują, że „od kilku dni do Gazy wjeżdża trochę więcej ciężarówek, ale ludzie po miesiącach blokad są tak wygłodniali, że worki z żywnością są rozkradane”. Według ich szacunków potrzeba co najmniej 600 ciężarówek dziennie.Z głodu w strefie Gazy zmarło już ponad 200 osób. Od początku wojny w izraelskich nalotach zginęło łącznie 61 tys. Palestyńczyków, w tym blisko 200 dziennikarzy.Czytaj też: Ludobójstwo w Gazie? „Gdybyśmy chcieli, zajęłoby to jedno popołudnie”