Nawet 80–100 meteorów na godzinę W nocy z 12 na 13 sierpnia swoje maksimum osiągną Perseidy, czyli tak zwane spadające gwiazdy. Wyjaśniamy, skąd najlepiej oglądać to zjawisko i jak przygotować się do obserwacji. Perseidy – co to jest?Perseidy to rój meteorów, którego źródłem jest kometa Swift-Tuttle. Potocznie nazywamy je spadającymi gwiazdami. Co roku w sierpniu Ziemia przecina orbitę tej komety. Cząsteczki pyłu i odłamki wchodzą w atmosferę z ogromną prędkością – jak podaje amerykańskie National Space Center, nawet 59 km/s. Czyli drogę z Krakowa do Gdańska pokonałyby w mniej więcej 10 sekund. Tarcie o powietrze powoduje rozgrzanie i spalenie cząsteczek, co tworzy na niebie efektowne smugi. Nazwa roju pochodzi od gwiazdozbioru Perseusza – to właśnie z jego okolic na niebie meteory wydają się „wylatywać”, choć w rzeczywistości poruszają się w różnych kierunkach. Perseidy są jednym z najbardziej regularnych i przewidywalnych rojów meteorów, znanym ludzkości od co najmniej dwóch tysięcy lat. Wzmianki o ich obserwacji umieszczano już w starożytnych kronikach chińskich i rzymskich. Czytaj także: Pierwszy alkohol i „Pan Tadeusz”. Jak Hermaszewski w kosmos poleciałPerseidy 2025 – kiedy je obserwować?Aktywność Perseidów zaczyna się w połowie lipca i trwa do końca sierpnia, jednak największe „deszcze meteorów” występują podczas maksimum. W 2025 roku przypadnie ono w nocy z 12 na 13 sierpnia. Wiele meteorów zaobserwować będzie można również w nocy z 11 na 12 sierpnia oraz tej z 13 na 14 sierpnia. Jak prognozują astronomowie, w kulminacyjnym momencie będzie można zobaczyć nawet 80–100 meteorów na godzinę w korzystnych warunkach. Sprzyjać obserwacji powinna dobra pogoda – zapowiadana właściwie w całym kraju. Zakłócać może ją z kolei blask mocno obecnie oświetlonego Księżyca. Perseidy nazywane bywają również „łzami św. Wawrzyńca”, ponieważ maksimum ich roju pokrywa się mniej więcej z dniem tego męczennika (10 sierpnia). Według legendy spadające gwiazdy to łzy św. Wawrzyńca, który zginął śmiercią męczeńską właśnie 10 sierpnia 258 roku. W średniowieczu zjawisko to było interpretowane jako znak boski. Spadające gwiazdy można dostrzec nawet z centrum dużego miasta, ale najlepsze warunki panują na terenach wiejskich, nad jeziorami, w górach czy na otwartych polach, gdzie sztuczne oświetlenie nie rozprasza wzroku. Szczególnie polecane są tak zwane parki ciemnego nieba, czyli obszary terenu chronione przed zanieczyszczeniem światłem ciemności nocnej. W Polsce są dwa takie parki: w Bieszczadach i Sudetach. Dobra widoczność panuje też na odludziach w pobliżu lasów. Zobacz też: Sinice i bakterie w wodzie. Zakaz kąpieli na sześciu kąpieliskachPerseidy 2025 – jak obserwować?Warto przyjechać na miejsce obserwacji trochę wcześniej, najlepiej jeszcze przed zapadnięciem całkowitego zmroku. I wcale nie chodzi tutaj o zajęcie jak najlepszej pozycji, a o przyzwyczajenie oczu do ciemności. Pełna adaptacja zajmuje nawet 20 minut, a bez niej trudno dostrzec słabsze meteory. Obserwacje najlepiej prowadzić w pozycji leżącej lub półleżącej, co pozwala objąć wzrokiem jak największy fragment nieba. Nie trzeba wpatrywać się bezpośrednio w gwiazdozbiór Perseusza – smugi świetlne mogą pojawić się w dowolnym miejscu nad horyzontem. Tradycyjnie w wielu miejscach w Polsce zorganizowane zostaną wspólne obserwacje Perseidów. Takie wydarzenie odbędzie się m.in. przed warszawskim Centrum Nauki Kopernik. „Spadającym gwiazdom” towarzyszyć będą koncerty i spotkania z naukowcami. Na miejscu czekać mają ułatwiające obserwację teleskopy.