Afera w tle. Donald Tusk zabrał głos na temat afery związanej z dotacjami z KPO. – Sto procent odpowiedzialności za ten wieloletni bałagan spada na poprzedników, którzy to zablokowali, w związku z tym dali nam bardzo mało czasu, żeby móc te środki dobrze wydać – przekazał premier. Premier nie wyklucza możliwych zmian kadrowych w związku z aferą dotyczącą wypłat środków z Krajowego Planu Odbudowy.100 proc. odpowiedzialności za ten wieloletni bałagan spada na poprzednikówPodczas poniedziałkowej konferencji prasowej zaznaczył, że za sprawy związane z KPO odpowiada minister funduszy i polityki regionalnej, Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz.– Pani minister odpowiada za te działania. Jutro na rządzie pewnie długi, długi czas będzie tłumaczyła każdy z elementów tych procedur. Będzie mówiła też o tym, co zrobiła jako nadzorująca ten resort. Po tej informacji będę miał materiał wystarczający, żeby podjąć decyzje, także personalne – oświadczył.– Sto procent odpowiedzialności za ten wieloletni bałagan spada na poprzedników, którzy to zablokowali, w związku z tym dali nam bardzo mało czasu, żeby móc te środki dobrze wydać – dodał Tusk.Czytaj też: Trump wygania bezdomnych z Waszyngtonu. „Natychmiast”