Włoski taryfikator kar. W szczycie letniego sezonu włoskie media przypominają kierowcom – zarówno miejscowym, jak i zagranicznym – o surowych przepisach drogowych, które mogą być zaskoczeniem dla turystów. Niektóre z nich dotyczą zachowań pozornie błahych, lecz we Włoszech traktowanych bardzo poważnie. Media zauważają, że kodeks drogowy nie wybacza wielu powszechnych zachowań, zwłaszcza latem. Wiedzą o tym Włosi, ale zagraniczni turyści mogą być zaskoczeni, także wysokością mandatu. I tak zostawienie w zaparkowanym samochodzie otwartego okna nie jest tylko zwykłym zapomnieniem, ale traktowane jest jako „zachęta do kradzieży". Mandat za to wynosi od 42 do 173 euro.Słono może kosztować wystawienie łokcia przez okno w czasie jazdy, co często widać na ulicach i drogach latem. Za gest ten przewidziana jest kara od 85 do 338 euro, ponieważ uważany jest za potencjalnie niebezpieczny.CZYTAJ TEŻ: Wybrali się na dzikie kąpielisko. 21-letni mężczyzna utonąłKierowcy muszą też pamiętać o tym, że pozostawienie podczas postoju włączonego silnika czy klimatyzacji karane jest grzywną w wysokości od 216 do 432 euro.W niektórych miastach za prowadzenie auta z gołym torsem grozi kara do 500 euro. Nie można również myć samochodu na ulicy; mandat za to wynosi od 105 do 422 euro.Gdy klaksonem chce się pozdrowić znajomą osobę lub dać wyraz swemu zniecierpliwieniu w ulicznym korku należy liczyć się z karą sięgającą 168 euro. Uważać muszą też piesi. Przejście przez ulicę po skosie może być karane grzywną od 26 do 102 euro.CZYTAJ TEŻ: Podpalił XVII-wieczny kościół. Jest ruch prokuratury