Wylądowali bez problemów. Podczas lotu z Barcelony do Porto doszło do niecodziennego zdarzenia: pilotowi samolotu linii Ryanair nagle zasłabł w kabinie. Na szczęście dzięki obecności i profesjonalizmowi drugiego pilota, który natychmiast przejął kontrolę nad maszyną, udało się bezpiecznie sprowadzić samolot na ziemię. Po wylądowaniu nie odnotowano żadnych zakłóceń – pasażerowie nawet nie odczuli alarmującej sytuacji. Po wylądowaniu pilotowi natychmiast udzielono pomocy medycznej przez dwie karetki – służby ratunkowe obecne na lotnisku szybko przystąpiły do działań.Pilot zasłabł w kokpicieMimo zasłabnięcia pilot odmówił przewiezienia do szpitala. Portugalskie pogotowie ratunkowe INEM potwierdziło, że stan zdrowia pilota nie wymagał hospitalizacji.Choć zdarzenie było niepokojące, to właśnie rutynowe procedury bezpieczeństwa, obejmujące obecność minimum dwóch pilotów na pokładzie, zagwarantowały, że lot zakończył się bez dramatycznych konsekwencji. Incydent nie wpłynął na opóźnienia, a pasażerowie zostali o sytuacji poinformowani dopiero po bezpiecznym lądowaniu.Każdy samolot jest obsługiwany przez co najmniej dwóch pilotów, co pozwala na szybkie przejęcie kontroli w razie potrzeby.Czytaj też: Poważny wypadek polskiego turysty w słowackich Tatrach