Policjant do zadań specjalnych. Były policjant Artur Sz. jest pierwszą osobą oskarżoną w śledztwie dotyczącym nieprawidłowości w Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych (RARS). Miał on m.in. kilkukrotnie ochraniać Pawła Sz., szefa firmy „Red is Bad”, gdy wypłacił z banków 3,5 mln zł w gotówce. Pomagał też mu w więzieniu pracownicy podejrzewanej o okradanie firmy. Prokurator Śląskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Katowicach skierował do Sądu Okręgowego Warszawa-Praga akt oskarżenia przeciwko Arturowi Sz., byłemu funkcjonariuszowi policji. Jest on pierwszą osobą, która odpowie przed sądem w związku ze śledztwem dotyczącym nieprawidłowości w Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych (RARS). Artur Sz. oskarżony o 23 przestępstwaArtur Sz. został oskarżony o popełnienie łącznie 23 przestępstw. Część z nich to nielegalne sprawdzanie jego byłej żony w bazach policyjnych. Pięć zarzutów dotyczy „niedopełnienia obowiązków służbowych” w związku z chronieniem Pawła Sz. przy wypłacie z banku większych kwot w gotówce. Paweł Sz., był twórcą marki Red is Bad, specjalizującej się w „odzieży patriotycznej”. Jego spółki współpracowały z RARS, wypełniając zamówienia, za które otrzymały nawet pół miliarda złotych.Jednym z takich kontraktów były agregaty prądotwórcze dla Ukrainy, które sprzedano państwowej instytucji po naliczeniu zawyżonych marż. Firmy sprowadzały dla RARS również sprzęt medyczny w czasie pandemii COVID-19. – We wrześniu i w październiku 2023 r. Paweł Sz. wypłacił z banków w asyście Artura Sz. łącznie ponad 3,5 mln zł. Każdorazowo przekazywał za tę przysługę tysiąc złotych. Podczas niektórych wypłat oskarżony Artur Sz. pozostawał w służbie, a każdorazowo poruszał się pojazdem z podrobioną tablicą rejestracyjną – wyjaśnia prok. Przemysław Nowak, rzecznik Prokuratury Krajowej. Czytaj także: Dariusz Korneluk: Paweł Sz. (Red is Bad) poszedł na współpracę Zły policjant To nie były jedyne przysługi jakie miał zrobić były policjant (zwolniony ze służby 31 stycznia br.) Pawłowi Sz. Śledczy zarzucają mu też „bezprawne pozbawienie wolności pracownicy sklepu Red i Bad”. W marcu br. „Gazeta Polska Codziennie” ujawniła, że chodzi o sprawę z marca 2017 r. Wtedy to Paweł Sz. miał podejrzewać kobietę o kradzież ponad 20 tys. zł. Wedle „GPC” chciał ją zmusić do oddania pieniędzy. „Stosując groźbę bezprawną pozbawienia wolności oraz przemoc w postaci założenia kajdanek na ręce, przetrzymując pokrzywdzoną przez okres około 10 godzin, bez umożliwienia skorzystania z toalety oraz bez jedzenia i picia, pozbawiono ją wolności, co łączyło się ze szczególnym udręczeniem, a jednocześnie stosując opisaną wyżej przemoc wobec pokrzywdzonej. doprowadzono do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w kwocie 27 tys. zł ojca pokrzywdzonej (…), a także działano w celu uzyskania od Darii L. informacji o danych logowania do jej rachunków bankowych” – taki zarzut, według „GPC”, usłyszał Paweł Sz. Opisanych w zarzucie działań pozbawienia wolności kobiety miał się dopuścić Artur Sz. „Obecność Artura miała spowodować załatwienie sprawy polubownie. (…). Artur miał legitymację, którą na pewno okazał, ale czy wtedy widoczną broń, tego nie pamiętam. Nie pamiętam, czy miał ten cały swój pas, czy miał kajdanki (…). Staram sobie przypomnieć tę sytuację, to było już dawno temu. Broni nie pamiętam, wydaje mi się, że kajdanki były widoczne, mogło być tak, że Artur wyjął je i położył na biurku. (…) Sprawa skończyła się tym, że nic nie zostało nigdzie zgłoszone” – cytowała „GPC” wyjaśnienia Pawła Sz. Artur Sz. został zatrzymany pod koniec listopada 2024 r. Czytaj także: Twórca marki Red is Bad w kłopotach. Sąd podjął decyzjęBadają ustawione kontrakty Śledztwo w sprawie nieprawidłowości w RARS wszczęto 1 grudnia 2023 r. i prowadzi ją obecnie Śląski Wydział Zamiejscowy Departamentu do spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji PK w Katowicach. Dotyczy ono m.in. przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez pracowników RARS podczas organizowania i procedowania zakupu towarów, a tym samym działania na szkodę interesu publicznego od 23 lutego 2021 r. do 27 listopada 2023 r. w Warszawie w celu osiągnięcia korzyści majątkowej. Podstawą wszczęcia śledztwa były zgromadzone przez CBA materiały o charakterze niejawnym oraz dwa zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa złożone przez Generalnego Inspektora Informacji Finansowej. Na dalszym etapie śledztwa Generalny Inspektor Informacji Finansowej złożył dwa kolejne zawiadomienia o podejrzeniu „prania brudnych pieniędzy”. Do tej pory zarzuty usłyszało kilkanaście osób. Paweł Sz. poszedł na współpracę ze śledczymi i został tzw. małym świadkiem koronnym. W zamian za to zamieniono mu areszt na poręczenie majątkowe w wys. 2,5 bitcoina, ówczesnej równowartości ok. 1 mln zł. Czytaj także: Twórca „Red is Bad” odzyskał wolność za ponad dwa bitcoiny