Nowe unijne prawo. Wynajem krótkoterminowy w Unii Europejskiej zyskał w ostatnich latach ogromną popularność. Turyści coraz chętniej rezerwują mieszkania, apartamenty, domki czy nawet pojedyncze pokoje przez platformy takie jak Airbnb, Booking, Expedia czy TripAdvisor. Z punktu widzenia podróżnych – to wygodne, często tańsze i bardziej „lokalne” niż tradycyjny hotel. Ale z punktu widzenia mieszkańców popularnych miejscowości turystycznych – nie zawsze to dobra wiadomość. Dlaczego? Kiedy setki, a czasem tysiące mieszkań są wystawiane na wynajem turystyczny, robi się tłoczno, głośno i drogo. Dla osób, które chcą mieszkać tam na stałe, zostaje coraz mniej lokali.Czynsze idą w górę. Dzielnice zmieniają swój charakter. Niektóre miasta mówią wręcz o „wywłaszczeniu” mieszkańców przez turystów.Rekordowe liczby – 854 miliony noclegów w 2024 rokuStatystyki mówią same za siebie. W 2024 roku tylko przez cztery największe platformy zarezerwowano w krajach Unii Europejskiej aż 854 miliony noclegów. To o prawie 19 proc. więcej niż w 2023 roku – i rekord w historii. Najpopularniejsze miasta pod względem liczby rezerwacji w 2024 roku to:• Paryż – 23,5 mln noclegów,• Rzym – 15,7 mln,• Barcelona – 12,5 mln,• Madryt – 11,8 mln,• Lizbona – 11,3 mln.To pokazuje skalę zjawiska – i jego wpływ na lokalne społeczności.Czytaj także: Tu turyści zapłacą najwyższy podatek w Europie. Władze tłumacząJakie problemy przynosi boom na wynajem?Choć takie formy zakwaterowania – jak wynajem prywatnych mieszkań czy domków – mogą pozytywnie wpływać na rozwój turystyki, to ich lawinowy wzrost niesie ze sobą poważne problemy. W wielu popularnych destynacjach turystycznych lokalne społeczności borykają się z brakiem dostępnych mieszkań, wzrostem czynszów oraz obniżeniem komfortu życia.Mniej mieszkań dla mieszkańcówW miastach, gdzie wynajem turystyczny zdominował rynek, mieszkańcy mają coraz trudniej ze znalezieniem lokalu do wynajęcia lub zakupu na własność.Drożej i tłoczniejWzrost popytu na krótkoterminowy wynajem powoduje wzrost cen czynszów – zarówno dla turystów, jak i dla lokalnych rodzin. Niektóre dzielnice w sezonie stają się właściwie hotelami – z ciągłą rotacją ludzi, imprezami, problemami z ciszą nocną i odpadami.Trudności dla władzWielu właścicieli mieszkań działa bez rejestracji, nie płaci podatków, nie przestrzega przepisów. Platformy często nie przekazują danych miastom – więc trudno cokolwiek kontrolować czy egzekwować. Czytaj także: Protest głodowy mieszkańców Wysp Kanaryjskich. Mają dość „stonki”UE mówi: czas na zmianyUnia Europejska postanowiła uporządkować ten rynek.W listopadzie 2022 roku Komisja Europejska zaproponowała nowe przepisy, które mają zapewnić większą przejrzystość, ułatwić miastom zarządzanie wynajmem i zadbać o bardziej zrównoważoną turystykę.Po negocjacjach z państwami członkowskimi, Parlament Europejski i Rada UE doszły do porozumienia w listopadzie 2023 roku.Czytaj także: Za mało mieszkań, za dużo turystów. Grecja walczy z AirbnbNajważniejsze elementy nowych przepisówCo zawiera nowe prawo?Rejestracja wynajmującychW krajach, które wymagają rejestracji, każdy, kto chce wynajmować nieruchomość krótkoterminowo, będzie musiał się zgłosić przez prosty system online i otrzymać numer rejestracyjny. To ułatwi identyfikację właścicieli i kontrolę przez władze.Większa kontrola nad ogłoszeniamiPlatformy (np. Airbnb) będą musiały sprawdzać, czy dane o wynajmowanych lokalach są prawdziwe. Będą też przeprowadzać losowe kontrole. Jeśli coś będzie niezgodne z prawem – ogłoszenia będą mogły zostać usunięte, a właściciele ukarani.Wymiana danych z miastamiKażdy kraj UE ma stworzyć jeden cyfrowy punkt, przez który platformy będą regularnie przesyłać dane o wynajmach. To pozwoli samorządom lepiej zrozumieć, co dzieje się na ich terenie. Małe platformy (do ok. 4250 ofert) będą miały nieco prostsze obowiązki.Czytaj także: Na koncert, do hotelu, na kajak. mDowód zawsze pod rękąKrótkoterminowy wynajem a kryzys mieszkaniowyProblem wynajmu krótkoterminowego to tylko część większego problemu – braku dostępnych mieszkań w Europie. Dlatego w grudniu 2024 roku Parlament Europejski powołał specjalną komisję, której zadaniem będzie analiza przyczyn kryzysu mieszkaniowego i przygotowanie konkretnych zaleceń.Wpływ krótkoterminowego najmu na lokalne rynki mieszkaniowe będzie jednym z kluczowych tematów prac tej komisji.Czytaj także: Jak odpoczywać na urlopie? Okazuje się, że to nie takie prosteKiedy nowe prawo wejdzie w życie?Nowe zasady zostały przyjęte przez Parlament Europejski w lutym 2024 roku, a zatwierdzone przez Radę w marcu. Wejdą w życie 24 miesiące po oficjalnym ogłoszeniu, czyli najprawdopodobniej w pierwszej połowie 2026 roku.To duża zmiana – ale potrzebna, by pogodzić interesy turystów, gospodarzy, platform i mieszkańców miast.Czytaj także: Zmienią wakacje w horror. Oszuści wyłudzają dane w popularnym serwisie turystycznym