MON w czasach Macierewicza. Materiały operacyjne SKW kserowane na kserokopiarkach w korytarzu, ujawnianie tajnych materiałów NATO i zaginione dokumenty – tak w relacji wiceministra obrony narodowej Cezarego Tomczyka wyglądało MON w czasach Antoniego Macierewicza. Tomczyk mówi o „wierzchołku góry lodowej”, a Macierewicz może już dziś stracić immunitet. Tomczyk wskazał, że w czasach Macierewicza na jawnym serwerze, z którego mogli korzystać wszyscy pracownicy MON, trzymano materiały niejawne w tym tajne i ściśle tajne.Gdy stworzono odpowiedni system teleinformatyczny zabezpieczający takie materiały – stwierdził Tomczyk – Macierewicz nigdy nawet nie zalogował się do niego. CZYTAJ TAKŻE: Macierewicz oblał egzamin na prawo jazdy, jeszcze zanim wsiadł do autaNie wiadomo co się stało z tajnymi dokumentami SKW– Za zgodą ówczesnego szefa gabinetu politycznego Bartłomieja Misiewicza wykonano kopię materiałów operacyjnych Służby Kontrywywiadu Wojskowego – powiedział wiceszef MON, dodając, że „dokumenty kserowano wbrew prawu na kserokopiarkach na korytarzu”.Tomczyk podkreślił, że dokumenty te nigdy nie powinny być dostępne. Co więcej, do dziś nie wiadomo co się z nimi stało. – W 2016 i 2018 roku Szef SKW zwracał się do Macierewicza o zwrot dokumentów o klauzuli tajne i ściśle tajne – powiedział Tomczyk, dodając, że także w przypadku tych dokumentów nie wiadomo co się z nimi stało. Ponadto – wskazał Tomczyk – Macierewicz miał ujawniać materiały również innych służb NATO.ZOBACZ RÓWNIEŻ: Bliski współpracownik Macierewicza z zarzutami. W tle tajne maile