Bezprecedensowe zjawisko. Gdy pod koniec lipca doszło do silnego trzęsienia ziemi na Półwyspie Kamczackim, zdawało się, że najpoważniejszą konsekwencją będą fale tsunami, przed którymi ostrzegały władze. Rosyjska Akademia Nauk wskazuje jednak, że po tym zjawisku aż siedem wulkanów uaktywniło się niemal jednocześnie. To pierwszy taki przypadek od niemal trzech stuleci. Wszystko rozpoczęło się w nocy z 29 na 30 lipca, gdy Kamczatkę nawiedziło trzęsienie ziemi o magnitudzie 8,8 – jedno z najsilniejszych w historii regionu. Epicentrum znajdowało się około 150 kilometrów od Petropawłowska Kamczackiego, a wstrząsy były odczuwalne w całym regionie. Władze ogłosiły stan wyjątkowy, a służby ratunkowe przez kilka dni pozostawały w gotowości. Ostrzeżenia przed tsunami rozesłano na całym Pacyfiku – od Japonii po Hawaje i Ekwador.W ciągu zaledwie kilku dni po trzęsieniu odnotowano gwałtowną aktywność siedmiu wulkanów. Największe poruszenie wywołała erupcja Krasheninnikova – wulkanu, który pozostawał uśpiony przez ponad 600 lat. Jego wybuch wyrzucił pióropusz popiołu na wysokość 5–8 kilometrów, a lawa pokryła zbocza na odcinku ponad dwóch kilometrów. Wulkan ten znajduje się w trudno dostępnym, chronionym rejonie, dlatego bezpośrednie zagrożenie dla mieszkańców jest minimalne.Na Kamczatce wybuchają wulkany„Po trzęsieniu ziemi o magnitudzie 8,8, siedem wulkanów na Kamczatce uaktywniło się, poinformował Instytut Wulkanologii i Sejsmologii Dalekowschodniego Oddziału Rosyjskiej Akademii Nauk (RAN). Są to wulkany: Bezymiannyj, Kambalnyj, Karymski, Kluczewski, Kraszeninnikow, Mutnowski i Awaczyński. Trzy z nich były uśpione przed wstrząsem sejsmicznym, a cztery wybuchały sporadycznie. Jednak to, że siedem z nich obudziło się jednocześnie, jest pierwszym przypadkiem od prawie 300 lat, zauważył RAN” – czytamy w serwisie moscowtimes.ru.Mimo spektakularnych zdjęć i dużej aktywności sejsmiczno-wulkanicznej, nie odnotowano ofiar ani poważnych zniszczeń. Obszary wybuchów znajdują się w dużej mierze poza strefami zamieszkanymi. Jedynym realnym zagrożeniem pozostaje popiół wulkaniczny dla lotnictwa – dlatego służby lotnicze wprowadziły ostrzeżenia na poziomie „pomarańczowym” i „czerwonym” dla kilku aktywnych wulkanów.Eksperci podkreślają, że Kamczatka pozostaje jednym z najbardziej aktywnych sejsmicznie i wulkanicznie obszarów świata. Najnowsze wydarzenia są spektakularnym przypomnieniem o potędze natury – i wciąż skrywanych procesach pod powierzchnią ziemi.Czytaj też: Skok w stronę wolności. Służby poszukują kangura