Pociski dalekiego i krótkiego zasięgu. Rosja grozi rozmieszczeniem rakiet krótkiego i średniego zasięgu. Twierdzi, że to reakcja na potencjalne rozlokowanie amerykańskich pocisków w Niemczech. Broń rakietowa tego typu jest w stanie osiągać cele oddalone o 500-5500 kilometrów. „Ponieważ sytuacja zmierza w kierunku faktycznego rozmieszczenia amerykańskich pocisków rakietowych średniego i krótkiego zasięgu w Europie i regionie Azji i Pacyfiku, rosyjskie MSZ stwierdza, że ustąpiły warunki do utrzymania jednostronnego moratorium na rozmieszczanie podobnej broni” – napisano w komunikacie, który cytuje Reuters.Do 2019 r. obowiązywało rosyjsko-amerykańskie porozumienie o nierozmieszczaniu rakiet krótkiego i średniego zasięgu. Dokument podpisany w 1987 r. między Waszyngtonem i Moskwą został wypowiedziany przez Stany Zjednoczone.Rosyjskie testyPentagon uznał, że Rosja narusza traktat, wykorzystując do systemów Iskander rakiety nieodpowiadające parametrom przyjętym w międzynarodowych dokumentach.Od tamtej pory Rosjanie wielokrotnie testowali rakiety krótkiego i średniego zasięgu, które pokonują dystans 500-5500 kilometrów i są zdolne do przenoszenia ładunków jądrowych.Czytaj więcej: Polowanie na rekrutów. Wojna nakręca w Rosji handel ludźmiJak przypominają rosyjskie media niezależne, w tym Radio Svoboda, Kreml już oficjalnie anonsował budowę takich rakiet.Stany Zjednoczone mają od 2026 r. rozmieszczać w Niemczech pociski dalekiego zasięgu. Według Rosji będą one w stanie dotrzeć do kluczowej infrastruktury rosyjskiej w ciągu około 10 minut. Wcześniej Kreml krytykował rozmieszczenie na Filipinach systemu rakietowego Typhoon, który jest w stanie ostrzeliwać całe Morze Południowochińskie i znaczną część Chin kontynentalnych.Rakiety krótkiego i średniego zasięgu były zakazane, ponieważ krótki czas lotu od wyrzutni do celu ogranicza atakowanej stronie możliwość odpowiedzi na uderzenie jądrowe.