Pilot był trzeźwy. Cywilny helikopter rozbił się wieczorem w miejscowości Błaziny Górne na Mazowszu. Prawdopodobnie 53-letni pilot zahaczył o linie energetyczne podczas podchodzenia do lądowania. Razem z 80-letnim pasażerem trafili do szpitala. Wypadek miał miejsce w niedzielę ok. godz. 18.30. – Otrzymaliśmy zgłoszenie o upadku helikoptera w miejscowości Błaziny Górne w gminie Iłża. Na miejscu działania prowadziło siedem zastępów straży pożarnej – powiedział portalowi TVP.Info mł. kpt. Wiktor Romanowski z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Radomiu. Według radomskiej policji maszyną lecieli 53-letni pilot i 80-letni pasażer. „Ze wstępnych ustaleń wynika że 53 letni pilot chcąc podejść do lądowania nie zauważył linii energetycznych o które zahaczył. Helikopter spadł na ziemię. Pilot i letni pasażer przewiezieni do szpitala” – poinformowała radomska policja na Facebooku. Pilot był trzeźwy. Incydent zbada teraz Państwowa Komisja Badania Wypadków Lotniczych. Czytaj także: Zahaczył śmigłem o ziemię. Groźny wypadek helikoptera [WIDEO]