„Pierwsza seria pocisków gotowa do użycia.” Władimir Putin i Aleksander Łukaszenka wydali specjalne oświadczenie, w którym potwierdzają plany rozmieszczenia na Białorusi systemu pocisków balistycznych dalekiego zasięgu Oriesznik. „Pierwsza seria jest gotowa do użycia”. Według informacji przekazanych przez obu prezydentów do rosyjskich i białoruskich mediów system Oriesznik ma się znaleźć na Białorusi do końca bieżącego roku.– Wyprodukowaliśmy pierwszą partię pocisków. Zostały już dostarczone do wojska. Teraz seria jest gotowa do użycia – cytuje Putina białoruska agencja BiełTA.Oriesznik to jeden z nielicznych rosyjskich systemów rakietowych, który jest postrachem dla obrony powietrznej każdego kraju na świecie. W trakcie trwającej w Ukrainie wojny już wielokrotnie w mediach pojawiały się informacje, że Władimir Putin przystał na prośbę Łukaszenki i w niedługim terminie dostarczy Białorusi pociski.Ukraiński wywiad twierdzi, że na Białorusi są już wyrzutnie kompleksu Oriesznik, ale dotychczas nie ma rakiet. Jeśli wierzyć najnowszym oświadczeniom obu przywódców, do końca roku ma się to zmienić.Realne zagrożenie, czy propaganda?Trzeba jednak brać pod uwagę, że podobne deklaracje pojawiają się co jakiś czas. W styczniu Łukaszenka twierdził, że jego armia może zostać dozbrojona w system Oriesznik „z dnia na dzień”. Rosja z kolei straszyła wystrzeleniem pocisków w kierunku Kijowa przy okazji obchodzonego 9 maja Dnia Zwycięstwa. We wrześniu na terytorium Białorusi planowane są wspólne białorusko-rosyjskie ćwiczenia wojskowe „Zachód-2025”. W przeszłości zdarzało się, że po takich ćwiczeniach część rosyjskiego sprzętu zostawała w białoruskich bazach i magazynach wojskowych.Oriesznik osiąga prędkość ponad 3,5 kilometra na sekundę. Oznacza to, że z Białorusi może dolecieć do Londynu w mniej niż 8 minut. System wyposażony jest w głowicę tzdolną do przenoszenia kilku niezależnych ładunków bojowych.Zobacz także: Orieszniki na Białorusi. Łukaszenka całkowicie uległ Putinowi