Pamięć o ofiarach cywilnych. W piątek w Warszawie odbyły się uroczystości upamiętniające ofiary Rzezi Woli – masowej zbrodni dokonanej przez Niemców na ludności cywilnej w pierwszych dniach Powstania Warszawskiego. W wydarzeniu wzięli udział m.in. Prezydent RP Andrzej Duda oraz prezydent elekt Karol Nawrocki. Złożono kwiaty, zapalono znicze, odbyły się też spotkania z harcerzami i wolontariuszami opiekującymi się miejscami pamięci.Duda: Mordowano ludzi na ulicach i podwórkach– To było jedno z najpotworniejszych wydarzeń w historii Warszawy – mówił prezydent Andrzej Duda.Prezydent podkreślił, że choć w kontekście Powstania Warszawskiego mówi się najczęściej o walce i bohaterstwie, rzeź cywilów w pierwszych dniach sierpnia 1944 r. wciąż nie jest powszechnie znanym rozdziałem historii.Nawrocki: Powstanie było krzykiem o wolność– Powstanie Warszawskie było arcypolskim powstaniem – mówił z kolei Karol Nawrocki. – Bo my tacy jesteśmy: nawet w warunkach niemieckiego barbarzyństwa gotowi byliśmy do zrywu militarnego i społecznego, do głębokich poświęceń, do oddania życia.Jak zaznaczył, to, co wydarzyło się 1 sierpnia 1944 r., było „krzykiem o wolność, niepodległość i podmiotowość”.Rzeź Woli – zbrodnia na dziesiątkach tysięcy cywilówRzeź Woli to jedna z największych masakr ludności cywilnej dokonanych przez Niemców podczas II wojny światowej. Miała miejsce w pierwszych dniach Powstania Warszawskiego, głównie między 5 a 7 sierpnia 1944 roku. Oddziały SS, Wehrmachtu i kolaboracyjnych formacji wschodnich, na bezpośredni rozkaz Heinricha Himmlera, dokonały masowego mordu na mieszkańcach warszawskiej dzielnicy Wola. Zamordowano wówczas od 50 do 60 tysięcy osób – głównie cywilów, w tym kobiety, dzieci, osoby starsze, a także rannych i personel szpitali.Czytaj też: Powstanie Warszawskie, anatomia zbrodni. „Każdego mieszkańca należy zabić”