Makabryczna sprawa. Portugalska policja zatrzymała 29-letniego studenta, który przyniósł do szpitala w Lizbonie ludzką głowę. Mężczyzna stwierdził, że znalazł ją... przypadkiem. Policja zatrzymała 29-letniego studenta, który do szpitala św. Józefa w Lizbonie, przyniósł ludzką głowę. Gdy funkcjonariusze rozpoznali mężczyznę, natychmiastowo go odizolowali, podejrzewając problemy psychiczne.Makabryczna sytuacja, powiązana z zabójstwem mężczyzny z AfrykiŚledczy, którzy zostali wezwani do szpitala, doszli do wniosku, że mężczyzna może być odpowiedzialny za zabójstwo mężczyzny pochodzącego z Afryki, którego ciało bez głowy znaleziono dzień wcześniej w centrum stolicy.CZYTAJ TEŻ: Dzieci otrute na letnim obozie. Zatrzymano 76-latkaJak przekazała stacja CMTV, która powołała się na ustalenia dochodzenia, student przyznał się do dokonania morderstwa w biały dzień w pobliżu dworca kolejowego Rossio.Obecnie zdementowano także informacje, jakoby morderstwo było powiązane z porachunkami gangów narkotykowych. 29-latek miał przyznać się do winy, tłumacząc, że spotkał ofiarę nocą, kilka godzin przed zbrodnią, a do morderstwa miało dojść po ulicznej kłótni. Jak wynika z zeznań, jako narzędzia zbrodni użyto noża kuchennego.CZYTAJ TEŻ: Gorączka Zachodniego Nilu szaleje we Włoszech. Turyści muszą uważać