Stefan Krajewski w „Gościu poranka”. Nic nie szkodzi podpisać wniosek o referendum ws. odrzucenia Zielonego Ładu. Pojawia się tylko pytanie, czy to referendum będzie wiążące – ocenił minister rolnictwa i rozwoju wsi Stefan Krajewski w programie „Gość poranka”. Zapowiedział też, że rolnicy, którzy ucierpieli na skutek anomalii pogodowych, nie zostaną bez pomocy. – Rolnicy, którzy ucierpieli na skutek anomalii pogodowych, nie zostaną bez pomocy. To dotyczy zarówno tych rolników, sadowników, których uprawy wymarzły, jak i tych upraw, gdzie pojawiły się gradobicia, deszcze nawalne, wystąpiły lokalne podtopienia – wyjaśnił szef resortu.Dodał też, że ministerstwo wystąpiło do Komisji Europejskiej o nadzwyczajną pomoc. – Mam nadzieję, że w najbliższych tygodniach będzie decyzja Komisji dotycząca przyznania pomocy i jej wysokości – wskazał. Nowy minister o Zielonym ŁadzieStefan Krajewski odniósł się do zapowiedzi Karola Nawrockiego z kampanii wyborczej o przeprowadzeniu referendum ws. odrzucenia Zielonego Ładu. Pytany, czy podpisałby wniosek ws. referendum, jeśli prezydent to zaproponuje, wskazał, że „nic nie szkodzi podpisać ten wniosek”. – Może referendum się odbyć, tylko od razu pojawia się pytanie, czy to referendum będzie wiążące. Znam takie referenda, gdzie były pytania, i potem pieniądze na nie przeznaczone można było wykorzystać na pomoc, wsparcie rolników – wyjaśnił. Czytaj też: Minister od rolnictwa. Krajewski awansuje w resorcieMinister odniósł się też do planu ustawy o aktywnym rolniku. Pytany, jaka będzie definicja rolnika aktywnie gospodarującego, wskazał, że „rolnik aktywny to ten, który czerpie zyski z gospodarstwa, ale też ponosi koszty”. – Czyli kupuje środki do produkcji i później albo sprzedaje to co wyprodukował, albo wykorzystuje we własnym gospodarstwie – wyjaśnił. – Jeśli ktoś prowadzi gospodarstwo, nie ma się czego obawiać. Jeśli ma faktury po stronie sprzedażowej, zakupowej – nie ma problemu – zaznaczył polityk. Podkreślił, że ustawa jest już w procesie legislacji. – To oczywiście uzgodnienia międzyresortowe, potem praca w parlamencie. Mam nadzieję, że szybko uda nam się zbudować potrzebną większość, aby została przyjęta – wskazał. Ustawa chroniąca rolników przed pozwami sąsiadówSzef resortu został też zapytany, jaki jest etap prac nad ustawą, która ma chronić rolników przed pozwami sąsiadów, „którzy przeprowadzili się na wieś i twierdzą, że niezbyt ładnie pachnie, bo jest chlewnia, albo rolnik po godz. 22 jeździ kombajnem”.– Funkcje produkcyjne wsi to jest ważna rzecz. Pojawia się coraz więcej takich problemów na styku rolnicy-mieszkańcy – zauważył. Dodał przy tym, że „jeżeli ktoś buduje dom przy oborze lub chlewni, to musi się liczyć z tym, że mogą być różne zapachy i dźwięki”. – Ustawa chroniąca rolników przed pozwami sąsiadów jest już w procesie legislacyjnym – podsumował.Czytaj też: „Kradną, co mogą”. Przez słabe żniwa Łukaszenka naśle milicję na rolników