Zakażenia groźnymi przecinkowcami. Służby sanitarne wykluczyły cholerę u pacjentów ze szpitali w Szczecinie i w Lublinie. Najprawdopodobniej osoby te zostały zakażone mniej groźnymi przecinkowcami. „W ostatnim tygodniu zgłoszono dwa przypadki wykrycia materiału genetycznego przecinkowca cholery (Vibrio cholerae) w Polsce. W obu przypadkach badania laboratoryjne wykluczyły wystąpienie cholery. U żadnej z osób z otoczenia chorych nie rozwinęły się objawy chorobowe. Nie wykryto źródła bakterii w próbkach wody środowiskowej” – napisali we wspólnym komunikacie główny inspektor sanitarny dr Paweł Grzesiowski i konsultant krajowy w dziedzinie chorób zakaźnych prof. Miłosz Parczewski. Wcześniej GiS informował, że wstępne wyniki badań wykluczyły cholerę u pacjentki, która półtora tygodnia temu trafiła do szpitala w Szczecinie. Drugi przypadek dotyczył pacjenta ze szpitala w Lublinie, u którego wykryto bakterię przecinkowca cholery w ubiegłym tygodniu. Podejrzewano, że nie jest to cholera, tylko wibrioza, którą powoduje ta sama grupa bakterii co cholerę. Wibriozy to zakażenia u ludzi i zwierząt wywołane przez przecinkowce z rodzaju Vibrio inne niż te, które są przyczyną cholery. U ludzi wibriozy może wywołać właśnie nietoksynotwórcza postać Vibrio cholerae. Czytaj także: Cholera w Polsce. „Nasze wody mogą stać się rezerwuarem bakterii” Cholera wciąż groźna Cholera jest wysoce zakaźną chorobą, ale jak informuje Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego - Państwowy Instytut Badawczy, w Polsce zachorowania na nią występują niezwykle rzadko. U 80 proc. osób z objawami cholery jej przebieg ma charakter łagodny lub umiarkowany. W grupie 10-20 proc. chorych występuje ostra wodnista biegunka prowadząca do silnego odwodnienia, co może prowadzić do ostrej niewydolności nerek, poważnych zaburzeń elektrolitowych i zgonu. Jednak wśród osób prawidłowo leczonych śmiertelność cholery to około 1 proc. U osób nieleczonych śmiertelność sięga 50-70 proc. Na świecie od 1 stycznia do 2 maja zanotowano ponad 111 tys. przypadków cholery, w tym 1,5 tys. zgonów - wynika z danych Europejskiego Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób. Od marca do maja najwięcej osób zmarło na cholerę w Angoli - 247, Sudanie - 62, Mozambiku - 29, Etiopii - 15 i Zimbabwe - 10 - podano w raporcie. Czytaj także: Cholera w Polsce. GIS ma nowe informacje