Etiopia walczy o klimat. Władze Etiopii przeprowadziły w czwartek kolejną część ogólnokrajowej akcji zalesiania. Agencja Associated Press poinformowała, że tylko tego dnia zamierzano posadzić 700 milionów sadzonek. Krytycy akcji zwracają uwagę, że operacja odbywa się bez przygotowania i starannego planu. AP podkreśliła, że jej korespondentowi nie udało się zweryfikować danych, które przekazał rząd, a zgodnie z którymi tylko do południa blisko 15 mln obywateli posadziło około 355 milionów sadzonek. Akcja jest osobistym pomysłem szefa etiopskiego rządu, który – jak podkreśliła agencja – jest realizowany od 2019 roku.„Naszym celem jest posadzenie 700 milionów sadzonek w ciągu jednego dnia. Osiągnijmy to razem” – napisał na portalu społecznościowym pełnomocnik rządu do spraw komunikacji Tesfahun Gobezay. W czwartek wiele instytucji państwowych było zamkniętych, by tysiące urzędników mogły uczestniczyć w sadzeniu drzew. AP podkreśliła, że członkowie rządu rozjechali się po całym kraju, by wspierać lokalnych urzędników.700 milionów drzew dziennie. Wielki plan zalesiania EtiopiiWedług AP już o świcie wiele osób sadziło drzewa w stolicy kraju Addis Abebie. Agencja zacytowała między innymi 13-letnią Nathenael Behailu, która powiedziała, że po raz trzeci uczestniczy w akcji sadzenia drzew, co roku z mamą. – Marzę o tym, by mój kraj był zielony – dodała dziewczynka.Władze twierdzą, że od rozpoczęcia kampanii posadzono już około 40 miliardów sadzonek drzew, a w całym 2025 roku planuje się zasadzenie kolejnych 7,5 miliarda, tak by do końca przyszłego roku udało się zrealizować plan premiera, czyli posadzić 50 miliardów drzew. Część ekspertów podkreśla jednak, że „szlachetną inicjatywę” realizują niekompetentne osoby, którym brak wiedzy zarówno co do wyboru lokalizacji, jak i w wielu innych kwestiach technicznych. AP przytoczyła wypowiedź profesora biologii z etiopskiego Uniwersytetu Jimma, Kitessa Hunderę, który podkreślił, że podczas masowego sadzenia drzew nie zwraca się uwagi na mieszanie gatunków, w tym obcych z rodzimymi. Podał też w wątpliwość, by władzom udało się zaangażować w czwartek 35 mln obywateli w całym kraju, z których każdy posadziłby 20 sadzonek.49-letni Ahmed, który stoi na czele etiopskiego rządu od 2018 roku, jest między innymi laureatem Pokojowej Nagrody Nobla, którą otrzymał rok później za wynegocjowanie pokoju z sąsiednią Erytreą.Ambitna kampania sadzenia drzew w tym kraju ma na celu nie tylko walkę ze zmianami klimatycznymi, ale także kultywowanie dziedzictwa odpowiedzialności ekologicznej dla przyszłych pokoleń.