Pomogła nieznajoma kobieta. W Bydgoszczy czteroletnia dziewczynka boso błąkała się po jezdni. Okazało się, że ojciec dziecka był pod wpływem alkoholu, a w domu bez opieki przebywała jeszcze dwójka jego dzieci. We wtorek 29 lipca około godziny 14.50 patrol Straży Miejskiej w Bydgoszczy został zatrzymany przez zaniepokojoną kobietę, która niosła na rękach dziecko. Na jednej z ulic osiedla Szwederowo zauważyła małą dziewczynkę, która samotnie błąkała się po jezdni.Czterolatka nie miała żadnych obrażeń, dlatego lekarze nie stwierdzili bezpośredniego zagrożenia dla jej zdrowia.Ojciec zbadany alkomatemPo kilku minutach do funkcjonariuszy podszedł mężczyzna, który przedstawił się jako ojciec dziewczynki. Zapewniał, że nie spożywał alkoholu, jednak strażnicy wyczuli od niego wyraźną woń. Przybyli na miejsce policjanci przeprowadzili badanie alkomatem. Urządzenie wykazało 0,13 mg/l alkoholu w wydychanym powietrzu, co odpowiada około 0,26 promila we krwi.Podczas rozmowy mężczyzna przyznał, że w mieszkaniu przebywa jeszcze dwójka jego dzieci – w wieku 5 i 7 lat – również bez opieki osoby dorosłej. To wzbudziło zaniepokojenie służb, które przekazały sprawę do dalszego postępowania policji.Śledczy prowadzą dalsze czynności wyjaśniające. Możliwe jest wszczęcie postępowania w kierunku narażenia dzieci na niebezpieczeństwo.Czytaj także: Czworo maluchów bez opieki. Rodzice pijani