Śledztwo i nominacja. Metropolita warszawski abp Adrian Galbas mianował ks. Pawła Sokołowskiego administratorem parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa w Przypkach – poinformowała Archidiecezja Warszawska. Poprzedni proboszcz parafii usłyszał zarzut zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem. Grójecka prokuratura i policja prowadzą śledztwo dotyczące śmierci mężczyzny, którego podpalone zwłoki znaleziono w ubiegły czwartek na drodze w Lasopolu w powiecie grójeckim. W tej sprawie Prokuratura Rejonowa w Grójcu postawiła w sobotę zarzut zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem 60-letniemu Mirosławowi M. proboszczowi z parafii w Przypkach (gmina Tarczyn).Od ubiegłego tygodnia w parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa w Przypkach zapewnione było zastępstwo za proboszcza, a za jej funkcjonowanie odpowiadał dziekan w porozumieniu z kurią.W czwartek Archidiecezja Warszawska poinformowała, że abp Adrian Galbas mianował ks. Pawła Sokołowskiego administratorem tej parafii oraz rektorem Cmentarza Komunalnego Południowego w Antoninowie.Jak przekazano w komunikacie, ks. Sokołowski jako administrator parafii otrzymał wszystkie uprawnienia, które na mocy prawa kanonicznego przysługują proboszczom parafii Archidiecezji Warszawskiej.Zobacz także: Kard. Ryś apeluje o prawdę. Łódzka komisja zbada nadużycia w KościeleKs. Paweł SokołowskiKs. Paweł Sokołowski ma 48 lat. Święcenia kapłańskie przyjął w 2002 roku z rąk kardynała Józefa Glempa. Był wikariuszem między innymi w warszawskich parafiach Matki Bożej Fatimskiej w Ursusie i parafii św. Wojciecha na Woli. Od 2020 roku był wikariuszem parafii Matki Bożej Częstochowskiej w Piastowie.Jak poinformował w sobotę rzecznik Archidiecezji Warszawskiej ks. Przemysław Śliwiński, abp Galbas zwrócił się do Stolicy Apostolskiej z wnioskiem o wydalenie ze stanu kapłańskiego proboszcza podejrzanego o zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem znajomego bezdomnego.Uderzył siekierą i podpaliłDo zbrodni, która wstrząsnęła Polską doszło w ubiegły czwartek w nocy. Między ks. Mirosławem M. i 68-letnim Anatolem Cz. miało dojść do sprzeczki w trakcie jazdy samochodem. W pewnym momencie duchowny miał wyjąć siekierę i uderzyć nią w głowę znajomego. Następnie miał go podpalić, gdy ten jeszcze żył, i odjechać.W tle zbrodni jest umowa darowizny nieruchomości, którą zamordowany uczynił wcześniej na rzecz księdza. Proboszcz zobowiązał się dożywotnio zadbać o 68-latka i w zamian za darowiznę załatwić mężczyźnie, który nie miał stałego miejsca zamieszkania, jakieś lokum. Konflikt prawdopodobnie dotyczył wyboru miejsca, w którym bezdomny miałby zamieszkać.Według śledczych podejrzany przyznał się do winy i wyraził skruchę.Zobacz także: Ksiądz z Siedlec molestował dziewczynki. Wpadł na wyspie Man