Teresa D. nie była dotychczas karana Prokuratura Okręgowa w Częstochowie skierowała do Sądu Rejonowego w Myszkowie, akt oskarżenia przeciwko 75-letniej Teresie D., dotyczący ukrywania Jacka Jaworka – sprawcy potrójnego zabójstwa w Borowcach. W lipcu 2021 roku Prokuratura Okręgowa w Częstochowie wszczęła śledztwo w sprawie zabójstwa trzech osób, do którego doszło 10 lipca 2021 roku w miejscowości Borowce koło Częstochowy. W toku tego śledztwa prokurator przedstawił Jackowi J. zarzut pozbawienia życia przy użyciu broni palnej brata, bratowej i 17-letniego bratanka.Ponadto zarzuty przedstawione podejrzanemu dotyczyły posiadania broni palnej bez wymaganego zezwolenia i gróźb karalnych kierowanych pod adresem brata i bratowej. Jacek J. nie został przesłuchany przez prokuratora, gdyż od czasu dokonania zabójstwa ukrywał się przed organami ścigania. Podejrzany był poszukiwany listem gończym, europejskim nakazem aresztowania i czerwoną notą Interpolu. Ujawnili zwłoki Jacka J. 19 lipca 2024 roku w Dąbrowie Zielonej pod Częstochową przypadkowi przechodnie odkryli ciało mężczyzny. Po przeprowadzeniu analizy genetycznej biegły sądowy potwierdził, że odnalezione zwłoki należały do Jacka J., poszukiwanego w związku z potrójnym zabójstwem w Borowcach. Sekcja zwłok wykazała, że przyczyną śmierci były obrażenia głowy spowodowane pojedynczym strzałem z broni palnej.Na miejscu znaleziono pistolet oraz amunicję, które zostały przekazane do badań balistycznych. Ekspertyza potwierdziła, że zabezpieczona broń – pistolet CZ kaliber 7,65 mm – była tą samą, którą posłużono się podczas morderstwa w Borowcach.Zgromadzony w trakcie śledztwa materiał dowodowy pozwolił ustalić, że śmierć Jacka J. była wynikiem samobójstwa.Nie była w przeszłości karanaPorównanie zeznań Teresy D. z zebranym materiałem dowodowym wskazuje, że jej relacja jest niewiarygodna, szczególnie jeśli chodzi o czas, w którym Jacek J. przebywał w jej domu, oraz powody, dla których go ukrywała.Na wniosek prokuratora w początkowym okresie śledztwa zastosowano wobec Teresy D. tymczasowe aresztowanie, które 18 września 2024 roku zostało uchylone przez sąd odwoławczy. Teresa D. nie była w przeszłości karana. Zarzucane oskarżonej przestępstwo jest zagrożone karą pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat.Czytaj też: Zarządzenie premiera kończy działalność komisji ds. rosyjskich wpływów