W centralnej Tajlandii. W centralnej Tajlandii doszło do tragicznej eksplozji w fabryce fajerwerków. Wybuch, który miał miejsce około 95 km na północny zachód od Bangkoku, pochłonął życie co najmniej dziewięciu osób, a dwie kolejne zostały poważnie ranne i trafiły do szpitala. Fabryka w prowincji Suphan Buri, w której nastąpiła eksplozja, znajdowała się wśród pól ryżowych, a na miejscu zdarzenia znaleziono zniszczone drewniane konstrukcje. Nie jest jeszcze jasne, czy zakład posiadał wymagane pozwolenia na prowadzenie działalności związanej z produkcją materiałów wybuchowych.Tragiczny wybuch w TajlandiiTo nie pierwszy tak tragiczny wypadek tego typu w Tajlandii. W styczniu 2024 roku w podobnej eksplozji w tej samej prowincji zginęło około 20 osób. Natomiast w lipcu 2023 roku wybuch w południowej części kraju pochłonął co najmniej 10 ofiar, zaś ponad 100 osób odniosło obrażenia.Eksperci podkreślają, że produkcja fajerwerków wiąże się z dużym ryzykiem, zwłaszcza jeśli odbywa się w nielegalnych lub źle zabezpieczonych zakładach. Brak odpowiednich szkoleń pracowników, niewłaściwe przechowywanie materiałów wybuchowych oraz niedostateczne przestrzeganie norm bezpieczeństwa często prowadzą do takich tragedii. W reakcji na kolejną katastrofę władze Tajlandii zapowiedziały zaostrzenie kontroli nad przemysłem fajerwerkowym oraz wprowadzenie surowszych sankcji dla właścicieli nielegalnych lub niebezpiecznych fabryk. Celem jest zwiększenie bezpieczeństwa pracowników i mieszkańców okolicznych terenów oraz zapobieganie przyszłym wypadkom.Czytaj też: Sukces ukraińskich hakerów. Mają dowód, że Rosjanie porywają dzieci