Nie żyje 47-latek. Dramatyczna akcja ratunkowa na plaży w Mielnie zakończyła się śmiercią 47-letniego mężczyzny. Dwaj młodsi uczestnicy tragedii, 16- i 21-latek, trafili do szpitala. We wtorkowy wieczór, przy wejściu na plażę nr 16 w Mielnie, rozegrały się dramatyczne sceny. Trzy osoby – 16-latek, jego 21-letni brat i 47-letni ojciec – zaczęły się topić w morzu. Najmłodszy został błyskawicznie wyciągnięty z wody przez świadków, a 21-latek trzymał się jeszcze falochronu, zanim ratownikom udało się go wydostać na brzeg. Obaj młodsi poszkodowani zostali przewiezieni do szpitala, ich stan nie był krytyczny.Los najstarszego z mężczyzn do ostatniej chwili pozostawał nieznany. Po kilkudziesięciu minutach akcji ratowniczej – z udziałem ratowników, strażaków, policjantów i tzw. łańcucha życia – 47-latek został odnaleziony pod wodą. Niestety, mimo natychmiastowej reanimacji nie udało się go uratować.Tragedia miała miejsce przy silnym wietrze i wysokich falach, a na kąpielisku obowiązywał zakaz kąpieli sygnalizowany przez czerwoną flagę. Służby ratunkowe apelują do wypoczywających nad morzem o maksymalną ostrożność i przestrzeganie zasad bezpieczeństwa – nawet chwila lekkomyślności może mieć nieodwracalne skutki.