„Zahaczył o drzewa”. Motoparalotnia spadła na teren cmentarza parafialnego w województwie kujawsko-pomorskim. 64-letni pilot odniósł poważne obrażenia i mimo udzielonej pomocy medycznej zmarł w szpitalu. Do tragicznego wypadku doszło we wtorek wieczorem w miejscowości Sędzin w powiecie aleksandrowskim. O godzinie 19.40 służby ratunkowe otrzymały zgłoszenie o upadku motoparalotni na teren cmentarza parafialnego. Na miejsce natychmiast skierowano trzy zastępy straży pożarnej z powiatu aleksandrowskiego, patrol policji oraz zespół ratownictwa medycznego.Ratownicy przystąpili do udzielania pomocy poszkodowanemu mężczyźnie. 64-letni mieszkaniec powiatu radziejowskiego w ciężkim stanie został przewieziony do szpitala. Niestety, mimo wysiłków lekarzy, nie udało się go uratować. Po godzinie 21.30 potwierdzono jego zgon.Zobacz także: Paralotniarka utknęła w koronach drzew. GOPR ruszył na pomoc„Zahaczył o drzewa”Ze wstępnych ustaleń funkcjonariuszy wynika, że do zdarzenia doszło podczas startu z otwartego terenu. „Około godziny 19:33 mężczyzna, startując motoparalotnią, z nieznanych przyczyn zahaczył o drzewa i spadł na teren cmentarza, doznając poważnych obrażeń. Został przewieziony do szpitala, gdzie zmarł” – przekazała aleksandrowska policja.Funkcjonariusze zabezpieczyli miejsce zdarzenia i prowadzili czynności do późnych godzin wieczornych. O wypadku poinformowano również Państwową Komisję Badania Wypadków Lotniczych, która zbada szczegółowe okoliczności tragedii.Na razie nie wiadomo, co było przyczyną wypadku – czy zawiodła maszyna, czy doszło do błędu pilota.Zobacz także: Seniorka spadła ze ścianki wspinaczkowej. „Nie wpięła się do taśmy”