Jeden z pracowników NFL ciężko ranny. 27-letni Shane Tamura z Las Vegas, który w poniedziałek wieczorem otworzył ogień w biurowcu na Manhattanie, planował atak na znajdującą się w budynku siedzibę NFL, kierującą największą zawodową ligą futbolu amerykańskiego, ale pomylił windy. Jak przekazał komisarz, zamachowiec ciężko ranił jednego z pracowników NFL. Napastnik, wyposażony w broń długą, przybył do Nowego Jorku z Las Vegas kilka dni wcześniej. Około godziny 18.30 w poniedziałek, w czasie wieczornego szczytu, wszedł do budynku i wywołał chaos w holu. Tamura najpierw zastrzelił policjanta Islama, a następnie postrzelił kobietę. Świadkowie relacjonują, że oddał też strzał w stronę ochroniarza, który schronił się za ladą recepcji.Planował atak na siedzibę NFL, ale pomylił windyNastępnie Tamura wjechał windą na 33. piętro, gdzie znajdują się biura firmy Rudin Management. W trakcie jazdy zabił kolejną osobę. Krótko potem odebrał sobie życie, strzelając w klatkę piersiową. Burmistrz Nowego Jorku Eric Adams przekazał, że według wstępnych ustaleń śledczych napastnik chciał wtargnąć do biur National Football League (NFL), kierującej najpopularniejszymi rozgrywkami sportowymi w USA. Nie trafił jednak do biur tej organizacji, bo pomylił windy. Tamura grał w futbol amerykański jako nastolatek, ale nie znalazł angażu w NFL. Przy jego zwłokach, jak poinformował Adams, znaleziono notatkę, w której napisał, że urazy głowy wynikłe z uprawiania futbolu spowodowały u niego chorobę psychiczną.Winił NFL za problemy umysłowe– Miał przy sobie jakąś notatkę, która sugerowała, że podejrzewał u siebie CTE (encefalopatia wynikająca z urazów głowy – przyp. red.). Wygląda na to, że obwinił NFL za swój uraz – powiedział burmistrz.Jak przekazał komisarz NFL Roger Goodell w liście do załogi, jeden z pracowników ligi został w ataku „poważnie ranny”. Według CNN Tamura miał pozwolenie na noszenie ukrytej broni oraz nieważną licencję prywatnego detektywa.Czytaj też: Służby tropią siatkę rosyjskich agentów. 32 osoby zatrzymane za dywersję