Dwa przypadki zakażenia w Polsce. W Polsce pojawiły się dwa przypadki podejrzenia wibriozy. Jeden z nich został potwierdzony. Co to za choroba? Pod względem objawów przypomina cholerę. Zazwyczaj ma jednak łagodniejszy przebieg. Do organizmu człowieka może być przenoszona poprzez kontakt z zakażoną wodą lub spożycie surowych owoców morza. W ubiegłym tygodniu do szpitali w Polsce trafiło dwóch pacjentów z podejrzeniem cholery. Byłyby to pierwsze potwierdzone przypadki tej choroby w naszym kraju od wielu lat. Ostatecznie okazało się, że to inna choroba. U pacjentki z woj. zachodniopomorskiego potwierdzono już wibriozę. W przypadku mężczyzny z Lubelszczyzny wciąż jest mowa o jej podejrzeniu. Obie te osoby są w stanie stabilnym, a ich bliscy zostali objęci kwarantanną. Wibrioza – co to za choroba?Wibrioza to choroba zakaźna wywoływana przez bakterie rodzaju Vibrio, należące do grupy przecinkowców. Najczęściej spotykane szczepy to Vibrio cholerae (nietoksynotwórcze), Vibrio parahaemolyticus oraz Vibrio vulnificus. W odróżnieniu od cholery, która jest powodowana przez toksynotwórcze szczepy Vibrio cholerae produkujące enterotoksynę, wibrioza ma zazwyczaj łagodny przebieg i nie stanowi zagrożenia epidemicznego. Wibrioza może być przenoszona na człowieka przez kontakt z zakażoną wodą lub spożycie skażonych produktów pochodzenia morskiego, takich jak surowe lub niedogotowane owoce morza (np. małże, ostrygi, krewetki). Wibrioza – objawyObjawy wibriozy zależą od drogi zakażenia. W przypadku zakażenia pokarmowego symptomy pojawiają się zazwyczaj w ciągu 24 godzin od spożycia skażonej żywności lub kontaktu z wodą. Trwają około 3 dni. Najczęściej obejmują: wodnistą biegunkę (rzadziej z krwią lub śluzem), skurcze brzucha, nudności i wymioty, gorączkę lub dreszcze, bóle głowy. Kiedy do zakażenia dochodzi przez kontakt z uszkodzoną skórą, objawia się ono miejscowym bólem, zaczerwienieniem, obrzękiem, a w cięższych przypadkach pęcherzami, ropniami lub zmianami martwiczymi. U osób z obniżoną odpornością może dojść do uogólnionego zakażenia (sepsy), które stanowi zagrożenie życia. W większości przypadków wibrioza ma łagodny przebieg i nie wymaga specjalistycznego leczenia. Kluczowe jest nawadnianie organizmu oraz uzupełnianie elektrolitów, szczególnie w przypadku biegunki i wymiotów. W cięższych przypadkach, zwłaszcza przy zakażeniach skórnych lub sepsie, stosuje się antybiotyki oraz intensywne leczenie szpitalne. Czytaj także: Tyle niedźwiedzi żyje w Polsce. Zdecydowana większość w jednym regionieAby minimalizować ryzyko zakażenia, sanepid zaleca, by unikać kąpieli w morzu, jeśli na skórze widoczne są rany lub zadrapania, a także nie jeść surowych lub niedogotowanych owoców morza. W przypadku pojawienia się objawów zakażenia, szczególnie u osób z grup ryzyka, należy niezwłocznie zgłosić się do lekarza.Cholera a wibriozaChoć wibrioza i cholera są wywoływane przez bakterie tego samego rodzaju, różnią się przebiegiem i potencjalnym zagrożeniem. Cholera objawia się gwałtowną biegunką, która może prowadzić do szybkiego odwodnienia i śmierci, jeśli nie zostanie podjęte leczenie. Wibrioza, wywołana przez nietoksynotwórcze szczepy, jest generalnie mniej groźna, a jej objawy są bardziej zróżnicowane i zwykle łagodniejsze. W odróżnieniu od cholery, wibrioza ma niski potencjał epidemiczny, co oznacza, że ryzyko masowych zachorowań jest minimalne. Wynika to przede wszystkim z tego, że choroba nie przenosi się bezpośrednio między ludźmi. Dodatkowo bakterie Vibrio wymagają specyficznych warunków, jak ciepła woda o niskim zasoleniu, co ogranicza ich rozprzestrzenianie.