Wspólny wybór rządzących. Obecny szef Prokuratorii Generalnej Mariusz Haładyj będzie wspólnym kandydatem koalicji rządzącej na nowego szefa Najwyższej Izby Kontroli – poinformował minister nadzoru nad wdrażaniem polityki rządu Maciej Berek. Dodał, że kandydaturę tę formalnie zaproponuje marszałek Sejmu Szymon Hołownia. Berek pytany we wtorek w Radiu Zet o kandydata na nowego szefa Najwyższej Izby Kontroli odpowiedział, że będzie to obecny szef Prokuratorii Generalnej Mariusz Haładyj. – To kandydatura, która została uzgodniona pomiędzy liderami koalicji. Marszałek Sejmu jest jedną z osób, która może zgłosić kandydata na szefa NIK – powiedział, dodając, że Haładyj jest wspólnym kandydatem koalicji rządzącej. W poniedziałek „Gazeta Wyborcza” nieoficjalnie informowała o Haładyju jako możliwym następcy Banasia na stanowisku szefa NIK. Jak dodała, nowego prezesa NIK Sejm może wybrać na powakacyjnym posiedzeniu, którego początek jest planowany na 10 września.Zobacz także: „Nierzetelny i nieprawidłowy” nadzór KNF nad GetBack. Jest opinia NIKPrezes NIK Zgodnie z ustawą o Najwyższej Izbie Kontroli jej prezesa powołuje bezwzględną większością głosów Sejm, za zgodą Senatu. Kandydata parlamentowi może zaś zaproponować marszałek Sejmu lub grupa co najmniej 35 posłów. Kadencja prezesa NIK trwa 6 lat. Prezesem NIK od 30 sierpnia 2019 r. jest Marian Banaś, którego kadencja wkrótce dobiegnie końca. Zgodnie z ustawą ta sama osoba może pełnić tę funkcję maksymalnie przez dwie kadencje.Mariusz Haładyj – kandydat koalicji na szefa NIK Mariusz Haładyj ukończył Wydział Prawa, Prawa Kanonicznego i Administracji Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego oraz studia podyplomowe z zakresu prawa spółek na Uniwersytecie Warszawskim. Odbył także aplikację kontrolerską w Najwyższej Izbie Kontroli. Na stanowisko szefa Prokuratorii Generalnej Haładyj został powołany w lutym 2019 r. przez ówczesnego premiera Mateusza Morawieckiego. Między lutym 2012 r. a listopadem 2015 r. był podsekretarzem stanu w Ministerstwie Gospodarki. Z kolei w Ministerstwie Rozwoju funkcję podsekretarza stanu piastował od grudnia 2015 r. do stycznia 2018 r. Zgodnie z ustawą po upływie kadencji dotychczasowy szef NIK pełni obowiązki do czasu objęcia stanowiska przez nowego prezesa. Kadencja szefa NIK wygasa w razie jego śmierci, orzeczenia przez Trybunał Stanu utraty zajmowanego stanowiska lub jego odwołania. Odwołać szefa NIK Sejm może jeszcze przed upływem jego kadencji, dzieje się tak m.in. w przypadku zrzeczenia się przez niego stanowiska czy skazania go prawomocnym wyrokiem sądu za przestępstwo. Prezesa Najwyższej Izby Kontroli bezwzględną większością głosów powołuje Sejm za zgodą Senatu, który podejmuje w tej sprawie uchwałę w ciągu miesiąca od dnia otrzymania uchwały Sejmu. Niepodjęcie uchwały w tym terminie oznacza wyrażenie zgody przez Senat. Zobacz także: Defraudacje w resorcie Ziobry. Miażdżący raport NIK