Miłosz Motyka w „Pytaniu dnia”. 28.07.2025. Miłosz Motyka został zapytany o to, jak ocenia słowa marszałka Sejmu Szymona Hołowni, który w wywiadzie z Polsat News powiedział, że wielokrotnie sugerowano mu, aby opóźnił zaprzysiężenie Karola Nawrockiego na Prezydenta RP i dokonał w ten sposób „zamachu stanu”. Zdaniem Motyki, „Marszałek Hołownia powinien przewidzieć jaki skutek będą miały jego słowa”.– Uważam, że (jego stwierdzenie – przyp. red.) było nieprecyzyjne. Od początku w naszym rządzie nie było nikogo, kto mówiłby, że wybór prezydenta jest nielegalny, czy dojdzie do jakiegoś zamachu stanu. Słowa marszałka biorę, jako ocenę politologiczną, a nie stanu faktycznego. Dobrze, że marszałek Hołownia się z tego wycofuje – stwierdził gość „Pytania dnia”.– Dla nas jedność koalicji jest fundamentalna. Zbyt często jest tak, że nasze dobre działania nie są na agendzie w mediach i społecznym odbiorze. Zamiast tego skupiamy się niefrasobliwych stwierdzeniach i rzeczach, które nas dzielą – dodał.Zobacz również: Uproszczono rachunki za prąd. Kolejny krok w stronę deregulacjiJak obniżyć ceny prądu?Przy rekonstrukcji Miłosz Motyka objął stanowisko szefa w nowym „superresorcie” energii, które zostało połączone z resortów klimatu i przemysłu. Według zapowiedzi rządowych, jedną z głównych misji nowego ministra jest obniżenie cen prądu. Jaki plan ma Motyka? Nowy minister zaznaczył, że planowany jest szereg ustaw w tej sprawie, a dotychczas „wykonano dużą pracę, żeby ceny energii nie wzrosły i trzymać je na stabilnym poziomie”.– Rachunki są wciąż wysokie, ale jest to efekt tego, że nie inwestowano w sieci elektroenergetyczne. Dlatego przedstawiliśmy plan, żeby przeznaczyć 64 miliardy zł do 2034 roku tylko na sieci przesyłowe i 100 miliardów na sieci dystrybucyjne. To przyniesie efekt w przyszłości. Na ten moment mamy projekt ustawy o niskich cenach prądu, która trafi na biurko prezydenta Karola Nawrockiego i zamrozi ceny energii na najbliższy kwartał. To też jest ustawa mojego autorstwa. Do tego dochodzi rekalkulacja taryf, ceny na rynkach są dziś dużo niższe, niż za rządów naszych poprzedników – przekonywał polityk.InwestycjeMotyka podkreślił, że 2025 rok to czas „wielkich inwestycji”.– Mamy pierwszy polski wiatrak na morzu wykonany przy współpracy z polskimi firmami. W tym roku przedstawimy konkretne plany na lata w zakresie energetyki. Wprowadzimy także polski program energetyki jądrowej. Stworzymy mapę drogową w sprawie małych reaktorów modułowych, które także są szansa dla polskiej energetyki. Do końca lata przedstawimy ten plan – zadeklarował.Minister energii zwrócił także na znaczną rolę energii odnawialnej w światowej energetyce.– Dzisiaj rekordowe inwestycje w odnawialne źródła energii przeprowadzają właśnie Chiny. To, że Niemcy odeszły od atomu było błędem. Ale ogólnoeuropejsko, wracamy do atomu. W strategii bezpieczeństwa energetycznego Federacji Rosyjskiej mamy wprost wpisany punkt, który mówi, że dla Rosji niebezpieczny jest rozwój odnawialnych źródeł energii i energetyki jądrowej. To znak, że taki krok uniezależniłby nas od Rosji – wskazał Motyka.Zobacz też: Koniec niekontrolowanego napływu ukraińskiego zboża. „Wielki sukces rządu”