Dwie osoby w stanie krytycznym. Lokalne indyjskie media poinformowały o masowym wybuchu paniki. Zdarzenie miało miejsce w świątyni. Co najmniej dwie osoby zginęły, a kilkanaście odniosło obrażenia po tym, jak zerwany przez małpy przewód elektryczny spadł na blaszany dach, powodując porażenia prądem. Do zdarzenia doszło ok. godz. 2 (godz. 22.30 w niedzielę w Polsce) w świątyni w Bara Banki w stanie Uttar Pradeś. Grupa wiernych oczekiwała pod blaszaną wiatą na uroczystości związane z trzecim poniedziałkiem świętego miesiąca śrawana.Zbiorowa panika w świątyni w Bara BankiBurmistrz dystryktu Shashank Tripathi przekazał, że „około 19 osób doznało porażenia prądem, a stan dwóch jest krytyczny”. Mimo tragedii, po dwóch godzinach świątynia wznowiła normalne funkcjonowanie.Szef rządu stanu Uttar Pradesh, Yogi Adityanath, wyraził smutek z powodu paniki i złożył kondolencje pogrążonym w żałobie rodzinom. Adityanath zadeklarował również pomoc finansową dla rodzin dwóch osób, które są w najcięższym stanie.Trwają czynności wyjaśniające dokładną przyczynę tragedii, a władze zapewniły o wdrożeniu dodatkowych środków bezpieczeństwa, aby zapobiec podobnym tragediom w przyszłości.Jest to kolejny tragiczny incydent związany z paniką w tłumie. W niedzielę 27 lipca w hinduistycznej świątyni w mieście Lucknow stolicy stanu Uttar Pradeś zginęło osiem osób, a 30 odniosło obrażenia.Według miejscowych mediów do zdarzenia doszło podczas uroczystości zorganizowanej w związku ze śrawaną, miesiącem w indyjskim kalendarzu narodowym, rozpoczętym 23 lipca. Czytaj także: Wpadli w panikę przez zmianę peronu. Krwawa tragedia w Indiach