Ofiary to przypadkowe osoby. Aż 11 osób zostało dźgniętych nożem w sklepie Walmart w Traverse City w stanie Michigan. Szpital poinformował, że sześć ofiar było w stanie krytycznym, a pięć w ciężkim. Napastnik został zatrzymany, ale nieznane są jego motywy. Do dramatycznych wydarzeń doszło w sobotę ok. 16.45. Według biura szeryfa hrabstwa Grand Traverse, 42-letni mężczyzna wszedł do sklepu Walmart w Garfield Township z nożem składanym w ręku i zaatakował osoby stojące przy kasie. Zdążył dźgnąć 11 osób, zanim został obezwładniony. „Byłam właśnie przy kasie i jedyne, co słyszałem, to że ktoś ma nóż. Słyszałam tylko płacz ludzi i wołanie rodzin” – powiedziała Anna Luke, 20-letnia pracownica Walmartu, w rozmowie z CNN w stacji WXYZ. Na nagraniu pozyskanym przez CNN widać, jak kilka osób konfrontuje się z mężczyzną na parkingu Walmartu, krzycząc do niego, żeby wyrzucił nóż i położył się na ziemi. Widać również kilka osób udzielających pomocy ofierze w pobliżu. Sprawca został obezwładniony przez policjantów i świadków ataku. Nożownikiem okazał się 42-letni mieszkaniec Michigan. „Wygląda na to, że to wszystko były przypadkowe działania” – powiedział szeryf hrabstwa Grand Traverse, Michael Shea, na konferencji prasowej. Munson Healthcare, sieć szpitali w północnym Michigan, poinformowała w mediach społecznościowych, że pięcioro rannych jest w stanie ciężkim, a sześć w krytycznym. Policja ujawniła, że wśród ofiar jest sześciu mężczyzn i pięć kobiet. Czytaj także: Krwawa impreza w Londynie. Pięć osób ranionych nożami