W regionie amurskim zginęło 48 osób. Znaleziono czarne skrzynki samolotu An-24 rosyjskich linii lotniczych Angara, który rozbił się w czwartek (24 lipca) w regionie amurskim. Rosyjskie Ministerstwo Transportu poinformowało na portalu Telegram, że zostaną one „wkrótce wysłane do Moskwy w celu przeprowadzenia analizy”. Maszyna rozbiła się na rosyjskim Dalekim Wschodzie, w trudno dostępnym terenie regionu amurskiego. W katastrofie zginęło 48 osób, w tym sześciu członków załogi.Przyczyny katastrofy samolotu An-24 wciąż nie są znane. Gubernator obwodu amurskiego Wasilij Orłow napisał na Telegramie, że rozpatrywane są obecnie dwie teorie mające wyjaśnić tragedię – „awaria techniczna” i „błąd pilota”.Siergiej Salamanow, dyrektor linii lotniczych Angara, poinformował w telewizji REN TV, że samolot wystartował z dwugodzinnym opóźnieniem z powodu złych warunków pogodowych. Kapitan zdecydował o starcie. Był to doświadczony, 61-letni pilot mający wylatane w powietrzu 11 tysięcy godzin.Rosyjska Agencja Lotnictwa Cywilnego i Agencja Nadzoru Transportu przeprowadzą „audyt” działalności przewoźnika. Rozbity samolot An-24 miał prawie 50 lat Według agencji prasowej TASS, powołującej się na źródło w zarządzie lotniska, samolot An-24 został wyprodukowany prawie 50 lat temu, w 1976 roku, w fabryce Aviant w Kijowie na Ukrainie, która wówczas była częścią Związku Sowieckiego. W 2021 roku jego certyfikat zdatności do lotu został przedłużony do 2036 roku. Zobacz także: Zawrócił tuż po starcie. Problemy kolejnego rosyjskiego samolotu