Sprawdzamy oskarżenia z sejmowej mównicy. Umowa UE z Mercosur otworzy nasze rynki na modyfikowaną żywność z Ameryki Południowej, niszcząc polskich rolników – grzmiał z sejmowej mównicy Dariusz Matecki. – Gdzie jest opór polskiego rządu? – pytał poseł PiS. Odpowiadamy! „Donald Tusk oddał polski rynek rolny na pastwę globalnych korporacji. Umowa UE z państwami MERCOSUR to cios w polską wieś i polskich rolników – ich praca zostanie zrównana z ziemią przez dumping cenowy. To nie tylko zdrada interesu narodowego, to planowa likwidacja rolnictwa!” – napisał na swoim koncie w portalu X poseł Dariusz Matecki.Do wpisu dołączył wideo ze swoim przemówieniem. Z sejmowej mównicy przekonywał, że „Tusk rujnuje polskiego rolnika!”. – To umowa forsowana głównie przez Berlin. Polskie gospodarstwa, budowane pracą pokoleń, pójdą w ruinę, a tysiące rodzin straci dorobek życia – wyjaśniał Matecki i bez trudu wskazywał odpowiedzialnych.– Ten gabinet, posłuszny Niemcom, nigdy nie sprzeciwił się Berlinowi – mówił o rządzie Donalda Tuska. Tyle, że to nieprawda!Ramie w ramię z rolnikamiPolski rząd sprzeciwiał się umowie UE z Mercosur już w 2024 roku, wskazując na jej potencjalny negatywny wpływ na polskich rolników. Pisały o tym także zagraniczne media, podkreślając, że Polska dołączyła do Francji w blokowaniu umowy „niewystarczająco chroniącej rolnictwo UE przed tanim importem z Ameryki Południowej.”„Polska nie akceptuje umowy w obecnej formie i nie jest w tym osamotniona” – cytował Donalda Tuska Reuters w artykule z 26 listopada 2024.„Francja z zadowoleniem przyjęła stanowisko Polski, która zainicjowała debatę w Parlamencie Europejskim, aby odpowiedzieć na protesty i uspokoić europejskich rolników” – napisali autorzy tekstu.Czytaj także: Deklaracja Tuska. Twarde „nie” umowie z krajami MercosurUmowa, której... nie maMatecki, twierdząc, że „Donald Tusk oddał polski rynek rolny” sugeruje, że negocjacje między UE a krajami Mercosur zostały sfinalizowane. Tymczasem umowa wciąż nie została ratyfikowana. Jeżeli jednak umowa weszłaby w życie w obecny kształcie, pomimo sprzeciwu Polski i Francji, jej treść i konsekwencje dla naszego rolnictwa nie byłyby tak drastyczne, jak przedstawił to Matecki. Według polityka PiS praca polskich rolników zostałaby „zrównana z ziemią przez dumping cenowy”.Rzeczywiście wprowadzenie tańszych produktów z Ameryki Południowej może obniżyć ceny na rynku UE i wywrzeć presję na mniejsze gospodarstwa rolne, które przestrzegają surowszych standardów produkcji (ekologicznych, weterynaryjnych, żywieniowych) niż producenci z Ameryki Południowej. Jednak jak podkreślają analizy ekonomiczne – m.in. Forum Obywatelskiego Rozwoju – umowa zawiera klauzule środowiskowe i sanitarno‑fitosanitarne (SPS), a import musi spełniać normy UE.W umowie przewidziane są także kwoty importowe na produkty takie jak wołowina (ok. 99 tys. ton), drób (180 tys. ton), cukier, kukurydza i etanol. Oznacza to około 1,6 proc. całkowitej unijnej produkcji wołowiny. Co ważne, import spoza Mercosur już wcześniej przewyższał obecny limit zawarty w umowie. Dane te można sprawdzić m.in. na stronie Parlamentu Europejskiego, w raporcie z lipca 2025 roku.Czytaj także: Niemcy oskarżają Polskę o „sabotaż”. Spór o umowę UE z Mercosur„Likwidacja rolnictwa”? Nie pierwszy razPrawicowi politycy już wielokrotnie wieszczyli upadek polskich gospodarstw. Analogie do wcześniejszych porozumień, takich jak CETA, pokazują, że obawy o całkowitą i planową likwidację krajowego rolnictwa przez UE nie sprawdziły się. Zamiast tego przewidywano korzyści eksportowe dla przetwórstwa i konsumentów.Nie inaczej jest i w przypadku umowy z Mercosur. Według wspomnianej analizy Forum Obywatelskiego Rozwoju zliberalizowany handel przynosi korzyści obu stronom. W przypadku tej umowy można mówić o wzroście PKB na poziomie 0,1 proc. w UE i 0,3 proc. w krajach Mercosur.Zupełnie przemilczaną przez Mateckiego kwestią są korzyści dla planety. Szacuje się, że umowa doprowadzi do zmniejszenia intensywności emisji w tworzeniu PKB, a także zobliguje kraje Mercosur do przestrzegania porozumienia paryskiego.Czytaj także: Traktory zablokowały główną ulicę. Protest rolników przed europarlamentem