Pieniądze od reżimu za informacje. Białoruskie KGB obrało na cel Białorusinów mieszkających w Litwie, Polsce i Gruzji, a także w innych krajach. Służby Aleksandra Łukaszenki starają się werbować rodaków, o czym poinformował litewski Departament Bezpieczeństwa Państwowego (VSD). Opublikowany w czwartek komunikat VSD głosi, że Białoruscy „funkcjonariusze KGB otwarcie, nie ukrywając swojej przynależności służbowej, kontaktują się za pośrednictwem sieci społecznościowych i innych współczesnych środków komunikacji z przedstawicielami diaspory białoruskiej, zachęcając ich do przekazywania informacji o ruchach demokratycznych, ich inicjatywach, panujących nastrojach i innych informacjach interesujących reżim”.Pieniądze za informacjeWedług VSD, w zamian reżim oferuje pieniądze, różnego rodzaju ulgi, na przykład nowe paszporty, możliwość swobodnego podróżowania na Białoruś i z powrotem, a także bezpieczny powrót do ojczyzny. W razie zwlekania z decyzją o podjęciu współpracy lub jej odmową, „wywierana jest presja psychologiczna, prowadzone są działania zastraszające”.Czytaj także: Silniki do rosyjskich dronów są z Chin. Przykrywka: „agregaty chłodnicze”VSD twierdzi, że ostatnio wzrosła liczba operacji wymierzonych w biuro białoruskiej liderki opozycji Swiatłany Cichanouskiej w Wilnie, mających na celu zakłócenie jego działalności.Apel do Białorusinów – nie dawać się prowokowaćSłużby specjalne apelują do Białorusinów, którzy znaleźli schronienie na Litwie, aby nie korzystali z prowokacyjnych ofert białoruskiego KGB i ostrzegają przed odpowiedzialnością karną za współpracę ze służbami bezpieczeństwa i wywiadu wrogich państw.Według danych litewskiego Departamentu Migracji, na Litwie prawo pobytu ma 52 tys. obywateli Białorusi.