Ewakuacja gości największego rosyjskiego kurortu. W nocy z 23 na 24 lipca Rosja została zaatakowana przez ukraińskie drony. Jednym z głównych celów był największy letni kurort, czyli położone nad Morzem Czarnym Soczi. Nad miastem było słychać serię eksplozji, a jeden z dronów uderzył też w bazę paliw Lukoil-Jugnieftieprodukt. Według informacji rosyjskiego Ministerstwa Obrony, nad Krajem Krasnodarskim zestrzelono 21 bezzałogowców, jednak nie wszystkie zostały skutecznie przechwycone. Jeden z nich trafił w infrastrukturę paliwową, powodując rozległy pożar. Płomienie były widoczne z kilku kilometrów, a akcja gaśnicza trwała przez wiele godzin.Soczi zaatakowane. Ewakuacja gości kurortuW wyniku zdarzenia jedna osoba zginęła, a co najmniej jedna została ranna – twierdzą lokalne rosyjskie władze. Zniszczeniu uległy też budynki mieszkalne i zaparkowane w pobliżu pojazdy, które zostały uszkodzone przez spadające szczątki drona.Na czas ataku tymczasowo wstrzymano ruch lotniczy z i do lotniska w Soczi, a okolicznych mieszkańców wezwano do pozostania w domach lub schronienia się w bezpiecznych miejscach. Część hoteli ewakuowała gości w obawie przed kolejnymi eksplozjami. To kolejny przykład coraz śmielszych działań ukraińskich sił zbrojnych, które regularnie wykorzystują drony dalekiego zasięgu do atakowania rosyjskiej infrastruktury strategicznej, w tym magazynów paliw, lotnisk wojskowych i centrów logistycznych.Atak na Soczi – miasto-symbol turystyki i olimpijskich aspiracji Rosji – ma znaczenie nie tylko militarne. Kijów dowodzi, że nawet tak oddalone od linii frontu regiony nie są już bezpieczne wobec rozwijających się zdolności dronowych Ukrainy.Czytaj też: Kim Dzong Un na ćwiczeniach artylerzystów. Mówił o „prawdziwej wojnie”